Hmm,.,,,niech pomysle.....gdzie to było i kiedy...

A powaznie to dywagacje tego typu nie wnosza nic konstruktywnego.Poprostu trzeba usiasc z lutownica,schematem przed oczami jakims zasobem wiedzy..oczywiscie w czesciami elektronicznymi i lutowac..nawet na "pajaka"..aby sie przekonac czy nasza intuicja i wiedza była sluszna.Czasem trzeba sie rowniez sparzyc.....aby cofnac sie o krok..pomyslec byc moze wspomoc sie rada kogos madrzejszego..i nie poddawac sie..
