Znaleziono 8 wyników

autor: jasiu...
23 gru 2019, 09:53
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

strikexp pisze:
23 gru 2019, 00:51
i optymalizować działanie sygnalizacji świetlnej ;)
Mówisz o systemie TRISTAR? Ale to już w kilku miastach w Polsce działa i stara się mimo wszystko ogarnąć. Poza tym masz też informacje o korkach w nawigacji, to po co więcej?
lepi pisze:
23 gru 2019, 01:34
W mojej opinii na "zachód" najwięcej narzekają Ci co za komuny mieli lepiej albo Ci, którzy nigdy tam nie byli i go nie poznali.
To jak z Ameryką, w której biją murzynów :mrgreen:
kamar pisze:
23 gru 2019, 05:55
mamy pełne salony każdej marki.
I za dwadzieścia wypłat a nie sto.
Albo i za miesięczny abonament, bo jak nazwać tzw. leasing prywatny. Tyle, że niektórzy nadal do MOPSu, bo albo w siebie nie wierzą, albo im "się należy". I tu może jest problem z mentalnością.
autor: jasiu...
21 gru 2019, 16:47
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

Co do sędziów, to popatrz, jak jest w Niemczech.

Co do przejść, to nie ma nigdzie o pierwszeństwie, czy to na przejściu, czy przed nim. Dlatego podałem ci tłumaczenie. W orginale to jest:

An Fußgängerüberwegen haben Fahrzeuge mit Ausnahme von Schienenfahrzeugen den zu Fuß Gehenden sowie Fahrenden von Krankenfahrstühlen oder Rollstühlen, welche den Überweg erkennbar benutzen wollen, das Überqueren der Fahrbahn zu ermöglichen. 2Dann dürfen sie nur mit mäßiger Geschwindigkeit heranfahren; wenn nötig, müssen sie warten.

Geschwindigkeit heranfahren; wenn nötig, müssen sie warten. = zmniejsz prędkość, jak trzeba, musisz poczekać. Tu akurat prawda jest jedna, podkreślam, nie ma nic o pierwszeństwie, a mimo to w Niemczech przepuszczają.
autor: jasiu...
21 gru 2019, 15:55
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

RomanJ4 pisze:
21 gru 2019, 10:58
niestety znając ludzka psychikę utwierdzanie pieszych, że są królami na drodze(ulicy) z pewnością nie zmniejszy ilości wypadków
To czemu Litwa wprowadziła identyczny przepis i co niektórzy sobie chwalą? Poza tym uważam, że otumaniony codziennymi problemami pieszy, z oczami wlepionymi w smartfon, nie ma świadomości o swoim pierwszeństwie, ale porusza się absolutnie bezmyślnie.
IMPULS3 pisze:
21 gru 2019, 12:56
a teraz panuje zwiazek krajów podległych Niemcom więc może i przepisach można zrobić wszystko po niemiecku. Bo niemieckie zawsze jest lepsze.
Słowo "zawsze" zamieniłbym na słowo "czasem". Skoro nawet Litwa się skusiła takie rozwiązanie wprowadzić.

W Niemczech masz § 26 StVO (tutejszego kodeksu) - w tłumaczeniu:

Na przejściach dla pieszych pojazdy, z wyjątkiem pojazdów szynowych, muszą umożliwiać pieszym i pieszym, a także pasażerom wind medycznych lub wózków inwalidzkich, którzy chcą skorzystać z przejścia, aby przekroczyć pas ruchu. Pojazdy mogą jechać tylko z umiarkowaną prędkością i muszą czekać w razie potrzeby.

Na jedno chciałbym zwrócić uwagę - Pojazdy mogą jechać tylko z umiarkowaną prędkością i muszą czekać w razie potrzeby.

Co wam się w tym rozwiązaniu nie podoba? Przecież przejść poza ruchliwymi ulicami nie ma! Na wsi jest najczęściej jedno, przed szkołą.

Taka ciekawostka, dla pieszych w Niemczech kary są śmiesznie niskie. 5 do 10 Euro. Możecie sobie translatorem przetłumaczyć: https://www.bussgeldkatalog.org/fussgaenger/ Tak, spowodowanie wypadku 10 euro, olanie czerwonego światła 5 euro.

Głupie? Raczej przyjęcie, że pieszy może być głupim i droga do jego dyscyplinowania nie ma za bardzo sensu.
autor: jasiu...
21 gru 2019, 10:36
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

Może inaczej, moim zdaniem nikt nie popełnia samobójstwa, świadomie wchodząc pod nadjeżdżający samochód.

No to skąd wypadki? Zamyślenie, automatyczne przebywanie tej samej drogi, gdzieś do szkoły, pracy, sklepu? Zapatrzenie w smartfon?

Rozwiązaniem byłoby upoważnienie kierowcy do użycia klaksonu przed przejściem. Dojeżdżasz do przejścia, trąbisz, żeby dać znać, że nie masz zamiaru się zatrzymywać i przepuszczać. I takie rozwiązanie pewnie byłoby jeszcze lepsze, niż dawanie pierwszeństwa. No więc czemu ustawodawca nie usankcjonował trąbienia na pieszych, jak to jest w Indiach?

Nie wiem, widzę tylko, jak się jeździ we Francji, Hiszpanii, Beneluxie no i w Niemczech. I paru innych krajach, gdzie jeździłem. Dojeźdżasz do przejścia i wzrok na okolice, bo może ktoś wtargnąć. A jak wtargnie, będzie twoja wina.

Co tu daleko szukać. w 2018 roku identyczne przepisy o bezpieczeństwie pieszych PRZED przejściem wprowadziła Litwa. I ofiar śmiertelnych na przejściach 40 procent mniej. To dla statystyków, przypadek?
autor: jasiu...
21 gru 2019, 09:28
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

lepi pisze:
21 gru 2019, 08:53
Gdy jestem za granicą i widzę pieszego w pobliżu przejścia zwalniam z zamiarem zatrzymania aż do momentu gdy upewnię się, że przechodził nie będzie
I dokładnie o to chodzi. Sytuacja dotyczy jedynie przejść. Przejścia są wyznaczone najczęściej w takich miejscach, gdzie albo i tak trzeba zwolnić, bo jest np. skrzyżowanie, albo występuje większa ilość pieszych, bo mamy szkołę, urząd, wyjście z bazarku. W takich sytuacjach i tak trzeba zwolnić, nawet jak jest prosta.

Droga hamowania z 50 km/h wynosi dla sprawnego samochodu ok. 12 metrów. Tzw droga decyzji, czyli od momentu zauważenia potrzeby hamowania, poprzez wciśnięcie hamulca, zadziałanie układu to niecałe 17 metrów. Przyjmijmy, że 30 metrów przed przejściem masz szansę na zatrzymanie się przed pasami. No więc w czym problem? 30 metrów wcześniej, jadąc pięćdziesiątką, jesteś w stanie ocenić, czy ktoś chce wejść na przejście, czy nie i odpowiednio się zachować. Tak to działa właśnie w sytuacjach, o których pisze lepi.
kamar pisze:
21 gru 2019, 06:58
Przepisy dot.przejść są wystarczające choć tez mnie wkurza jak na pustej ulicy ktoś mi włazi na beszczela tuż przed samochód no bo przecie ma pierwszeństwo.
No tak, musisz zużyć odrobinę tarczy hamulcowej i klocków, musisz później zużyć parę kropel paliwa na rozpędzenie się do poprzedniej prędkości. Musisz zużyć kilka sekund czasu, a czas, szczególnie twój, to pieniądz. Tylko czy naprawdę na te stracone klocki, tarcze, czy paliwo, a nawet czas cię nie stać?
rdarek pisze:
20 gru 2019, 21:20

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko
No tak, ale czy pieszym nie może być osoba, która tego nie zna i nie rozumie? To co podajesz, to jest martwe prawo, bo nie ma "prawa chodzenia po ulicach", dokumentu, który, jak prawo jazdy do jazdy, upoważniałby cię do wejścia na przejście. Dlatego przez przejście może przechodzić ślepy, głuchu i na dodatek z ograniczoną poczytalnością. A kierowca świadomy jest, miał kurs, miał egzamin. Od kierowcy można wymagać, wiedzą to w całej Europie i wymagają.
kamar pisze:
20 gru 2019, 19:48
Naprawdę nie rozumiesz zwrotu "pierwszeństwo przed wejściem na przejście"
Jakbym nie rozumiał, to już dawno nie miałbym prawa jazdy. Ja jeżdżę w miejscach, gdzie pieszy ma pierwszeństwo przed wejściem na przejście. I radę daję, mandatu z tego tytułu nie miałem okazji płacić. Można.
autor: jasiu...
20 gru 2019, 19:39
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

Ja po prostu mam blisko do Francji i wiem, jak tam jeździć. Tak, nie znam francuskiego, ale wiem, że nawet gdybym znał, nie jestem w stanie stwierdzić, czemu przejechałem pierwszy, zamiast przepuścić pieszego. A mandaty są za to niemałe.

Poza tym, jak jakiś gryzipiórek pogrubioną czcionką wypisuje: "Konsekwencją pierwszeństwa pieszych przed wejściem na przejście będzie lawinowy wzrost potrąceń na pasach" to ja wiem, że nie ma sensu z kimś takim dyskutować.

I na koniec, nie kwestionuję, że Polska ma jeden z najgłupszych systemów organizacji ruchu, że wiele znaków powinno się przestawić, wiele dróg przebudować. Ale przerzucenie jednocześnie większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo uważam za ruch w dobrym kierunku. Wszystkiego nie załatwi się autostradami,i obwodnicami, czy przejściami podziemnymi. Czasem trzeba też pogrozić palcem i powiedzieć "uważaj" i tak robią w całej Europie, to czemu akurat w Polsce to prawo ma być bardziej liberalne? No właśnie czemu?
autor: jasiu...
20 gru 2019, 19:03
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

Chodzi mi o to, że jeśli pieszy znalazł się na przejściu w obojętnie jaki sposób, to powinien (tak jak w całej Europie) mieć na nim pierwszeństwo. Byłeś we Francji? Tam nie ma określenia "wtargnięcie na przejście". W Norwegii jest identycznie. Jeśli pieszy znalazł się na przejściu, to ma tam pierwszeństwo, a ty masz to wcześniej przewidzieć. Właśnie we Francji, jeśli baba pół godziny gada z koleżanką i nagle zachce się jej stanąć na jezdni, to masz obowiązek ją przepuścić i nie ma żadnego tłumaczenia, że prawie wlazła ci przed maskę. Mandat płacisz. Te dwa kraje, Francja i Norwegia przeginają, ale powiedz mi, gdzie jest w Europie kraj, gdzie pieszy zatrzymuje się przed przejściem?

Podpowiem ci. Takim krajem jest np. Rumunia.
autor: jasiu...
20 gru 2019, 16:29
Forum: Na luzie
Temat: Mój kamyczek w tryby...
Odpowiedzi: 53
Odsłony: 2402

Re: Mój kamyczek w tryby...

Kiedyś zastanawiałem się, czemu zamiast wymyślać swoje, nie skorzystać z cudzych pomysłów. Funkcjonuje coś dobrze, to przyjrzeć się temu, no bo jaka może być potrzeba odkrywania ameryki?

Jeśli w Niemczech jest kilka razy więcej samochodów, a wypadków niedużo, to może coś z niemieckiego kodeksu przepisać. Na przykład zasady, dotyczące odstępu? Jeśli jedziesz więcej niż 80 kilometrów (a więc w mieście, czy korkach nie obowiązuje) masz mieć w metrach do następnego pojazdu, co najmniej połowę tego co ci wskazuje licznik. Przy osiemdziesiątce możesz podjechać do zderzaka na 40 metrów, przy 120 na 60, a jak jedziesz 200, to sto metrów przed wyprzedzeniem zmieniasz pas. I to działa! Czemu nie przepisali tego w Polsce?

Pierwszeństwo pieszego w każdych warunkach na przejściu zmusza cię, żebyś uważał, czy czasem nie zbliża się głucha babcia, albo pijak. Bo inaczej będziesz miał problem. To uspokaja ruch, właśnie, nie zwalnia, ale uspokaja. Pozbawia cię radości z prowadzenia samochodu, bo zamiast wsłuchać się w dźwięk twojej superfury, musisz się koncentrować na tym, co się wokół niej dzieje. Na wiadomość na Whatsappie też nie możesz spojrzeć, bo właśnie znak mówi, że przejście, a tam może trafić się zamaskowany, co to pragnie wtargnąć.

Jeszcze jedno. Dziennikarz ma wykształcenie, pozwalające mu na pisanie pięknym językiem w sposób przekonywujący. Nie ma najczęściej żadnej szczegółowej, popartej badaniami wiedzy na tematy, o których pisze. Pobieżnie wybiera te elementy, które - jego zdaniem - najlepiej się sprzedadzą, dając zarobić na chlebuś. Szkoda, że w portalach, typu Onet, nie ma śmietnika, gdzie podobne artykuły powinny trafiać.

Wróć do „Mój kamyczek w tryby...”