Znaleziono 1 wynik

autor: jasiu...
13 gru 2013, 19:39
Forum: Na luzie
Temat: Warto zaczynać z CNC?
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 2469

pprzemo88 pisze:a zarobki ok 3tys + to mozesz dostac za granica lub na najwyzszym poziomie zaawansowania czyli narzedziownia lub jakas firma ktora bedzie potrzebowala fachowca od wszystkiego w temacie.
Są branże, gdzie i w Polsce można zarabiać dużo więcej. W Warszawie, będąc np. senior client manager (co by to nie znaczyło) można zarobić powyżej 12 tys. na rękę. Praca - w zasadzie "od ósmej do ósmej" w dni, nie oznaczone w kalendarzu czerwoną kartką (w soboty też). Wymagania - perfekcyjny angielski i znajomość tego co się robi lepsza niż daty swoich urodzin. Szczerze - nie zazdroszczę osobom, które tam pracują.

Faktycznie, wyższe stawki wszędzie występują tam, gdzie musisz popisać się nie tylko wiedzą, ale i np. wyobraźnią. Na stanowiskach operatorskich stawki nigdy nie będą wysokie, a z drugiej strony trudno wymagać od gościa, który w swym życiu zdjął z tokarki półtora miliona tarcz hamulcowych, żeby nagle zaczął obrabiać elementy w dziale prototypów. Zupełnie inne materiały, narzędzia, powiedziałbym "fizjologia obróbki". Ja myślę, że w każdej branży są specjalizacje i sądzę, że czasem czas spędzony na byciu podajnikiem jest czasem zupełnie straconym. Często więcej daje miesiąc na klasycznych obrabiarkach, niż dwuletnie zakładanie i zdejmowanie detali (plus pomiar ciągle tymi samymi sprawdzianami).

Na zachodzie na guziku też nie zarabiasz strasznie dużo, za to w firmach, gdzie produkcja jest małoseryjna, bądź jednostkowa, na zarobki nie można narzekać, ale i w Polsce w takich miejscach, jak ma się co sprzedać, można się potargować o stawkę. Problemem jest, jeśli ewentualny pracodawca naszych możliwości nie potrzebuje, bo wystarczy mu przyuczona małpa. Fakt, firm, które muszą zatrudniać dobrych fachowców (i odpowiednio im płacić) za dużo nie ma, ale o tym jakoś nikt nie chce pamiętać wybierając zawód.

Ponoć ubieracze zmarłych nienajgorzej zarabiają. I doświadczenia nie trzeba takiego jak w CNC. To może to jest jakaś opcja dla tych, którzy pieniądze stawiają na pierwszym miejscu, na liście swoich życiowych celów? Może warto im to przemyśleć?

Wróć do „Warto zaczynać z CNC?”