No właśnie, jakieś dwadzieścia parę lat temu pewien młody człowiek, mimo zdanego egzaminu z obróbki skrawaniem na jednej z politechnik, przestał tak uważać i poprosił pana Rysia, żeby pokazał mu, jak przecinak ostrzyć się powinno.RomanJ4 pisze:Koledzy, jak się już zna choćby podstawowe teorie i zasady geometrii (wykonania i ostrzenia) noży , reszta "mistrzostwa" to tylko praktyka...
Dziś ten człowiek to wie, uczy czasem młodych, to proste, ale czasem trzeba pokazać, ustawić gościa przy szlifierce, włożyć mu nóż w łapy i nauczyć go ostrzenia metodą pana Rysia, który nazwać kątów w nożu nie umiał, ale ostrzył znakomicie.