Fakt ucinak płytkowy to sprawa za***ista, i moim zdanie też warto zainwestować i mieć na długie lata, Co do ostrzenia noży to rzeczywiście mało gdzie ktoś potrafi naostrzyć ale w mniejszych zakładach sami ostrzą wiertła hss ucinaki czy nożyki do kanałków. Fakt teraz w szkołach w ogóle tego nie uczą bo zawód frezer tokarz już teraz nie istnieje za to są operatorzy cnc ktorzy jedynie nauczeni sa softu sterującego maszyna a jeżeli chodzi o toczenie czy frezowanie to kompletne zero informacji. Łamie narzędzia a oni nie wiedzą dlaczego...jasiu... pisze: No i pomyśl o nożu z płytką, dziś mało kto potrafi dobrze przecinak ostrzyć.
Toczenie
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 485
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
- Lokalizacja: rwlk
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 196
- Rejestracja: 10 maja 2011, 19:37
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
To nie jest aż taka filozofia naostrzyć ucinak jak mówicie i jest wiele osób którzy dobrze to robią. Jak kogoś tokarstwo interesuje, ma trochę oleju w głowie, przyjrzy się geometrii i popróbuje to na pewno szybko załapie o co w tym chodzi. Najwięcej nas nauczą próby i testowanie w praktyce, no i oczywiście rady doświadczonego tokarza także należy szanować.jasiu... pisze:dziś mało kto potrafi dobrze przecinak ostrzyć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
No właśnie, jakieś dwadzieścia parę lat temu pewien młody człowiek, mimo zdanego egzaminu z obróbki skrawaniem na jednej z politechnik, przestał tak uważać i poprosił pana Rysia, żeby pokazał mu, jak przecinak ostrzyć się powinno.RomanJ4 pisze:Koledzy, jak się już zna choćby podstawowe teorie i zasady geometrii (wykonania i ostrzenia) noży , reszta "mistrzostwa" to tylko praktyka...
Dziś ten człowiek to wie, uczy czasem młodych, to proste, ale czasem trzeba pokazać, ustawić gościa przy szlifierce, włożyć mu nóż w łapy i nauczyć go ostrzenia metodą pana Rysia, który nazwać kątów w nożu nie umiał, ale ostrzył znakomicie.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
- Lokalizacja: Wielkopolska
Podobnie uczyłem się ostrzyć wiertła, gdy zaczynałem przygodę z metalami. Brało się nowe, oglądało, i próbowało. Jak wiercenie szło dobrze to znów oglądałem. Niedawno przy porządkach znalazłem kilka moich "ołówków" i uśmiałem się sam z siebie. Dzisiaj uczą tylko wymiany płytek.RomanJ4 pisze:Koledzy, jak się już zna choćby podstawowe teorie i zasady geometrii (wykonania i ostrzenia) noży , reszta "mistrzostwa" to tylko praktyka... Nic więcej.
Więc nie bójmy się szlifierek...