Sanki ostatecznie trzeba wyprostować bo ten 1 ° zaowocował tym, że tryb napędu listwy zębatej chodził kantem! Więc to nie było nic w istocie przemyślanego ale gruby błąd wykonania.
By wszystko do siebie pasowało łącznie z napędami wyszło mi po grubszych zabawach z liniałami, że tył sanek muszę opuścić o 2 mm przód zaś podnieść na pryzmie o ok 1,2 mm. Wtedy wszystko do siebie zaczyna pasować.
Skrzynka przy suporcie pójdzie ok ok 2 mm w górę i tyle też jest ok - jeśli chodzi o wszystkie napędy. Potwierdziłem moje wcześniejsze obliczenia.
Jako, że tył opuszczam o te 2 mm to tam nie będę nic kleił tylko trzeba wyfrezować zgrubnie a potem doskrobać. Przód trzeba kleić albo wylać.
Problem się zaczyna na tym etapie taki:
Jak prawidłowo mierzyć i ustawić frezarkę co by zachować wszystkie kąty? No i do tego nie ma chętnego w okolicy na takie zabawy

Najpierw chyba doskrobię szufladkę od posuwu poprzecznego co by było się do czego odnieść przy ustalaniu frezowania.
Generalnie plan mam taki - doskrobać szufladkę posuwu co by była bazą. Dać to na frezarkę i cudem ustalić tak by zachowując właściwe kąty pogłębić frezem rowek na tylną pryzmę +0,2 naddatku na skrobanie. Dorobić regulowane dystanse pod przednią część i tak będzie w górze bez frezowania. Doskrobać tylną pryzmę regulując też przednie dystanse tak by wszystko do siebie pasowało. Tylna część sanek stanie się bazą. Wyfrezować znając położenie dystansów przednią część pod turcite - no i skrobać przód.
Jest jakiś "prosty" sposób by sprawdzić prostopadłość pracy posuwu poprzecznego względem łoża? Bez możliwości testowego przetoczenia