To są ślady po szlifowaniu czołem ściermicy garnkowej.Dodatkowo maszyna była żle ustawiona(brak kratki).Stąd wyższe są krawędzie ,a niższy środek.Pewnie wszystko mieści się w normie ,ale dla perfekcjonisty,to włos na czworo itp.

Największa pułapką dla perfekcjonisty ,jest gdy idzie dobrze.Osiagasz stan zadowalajacy ,a ,ponieważ łatwo poszło ,to chce sie postawić drugą kropkę nad i. Jst to zbędna fanaberia.Przy tych zabiegach pogarsza sie stan ,który był.Mnóstwo czasu zabiera powrócenie do niego.Czasem w zmęczeniu odpuszcza się i zostaje gorzej niż było.I w końcu okazuje się ,że też jest dobrze.
Na chorobę perfekcjonizmu,najlepsza jest presja czasu.Nie ma wtedy wolnego ,na dzielenie włosa na czworo.

Nie poprawiaj płyty. Nawet jak ma 0,02,to jest dobrze.Perfekcjonizm, to zgubna cecha.
Nie spotkałem się z takim urzadzeniem.
Ja często regeneruję suporty.Szlifuję je ,a kliny skrobię.Uwierz mi ,że tylko ja wiem jak dokładnie jest zrobiony,użytkownik na maszynie nie widzi różnicy ,czy wyszlo w kilku um ,czy np w 0.02.Trzeba zaakceptować jakiś błąd wykonania.To jest tylko tokarka.
Masz obawy,bo nie masz doświadczenia,w tej kwestii.
Skad wiesz jaki masz błąd rzeczywisty? Pomiar na dużym wysięgu, z powodu dźwigni może być obarczony znacznym błędem.jeśli wykonasz 10 pomiarów i będą one powtarzalne to metode można uznać z wiarygodna , jeśli nie za watpliwą.
Kiedyś u brata,skrobałem prowadnice frezarki, stołu i belki,bez rozbierania maszyny.Posługiwałem się liniałem dl ok 250 mm i wyszło zadowalajaco.Bylło ok 0,1 niepłaskości i ok 0.15 nierównoległości.To powodowało luz w pewnych miejscach i opór w innych.Wyrównłam i jest ok.Na 300 mm wychodzi płaskość przedmiotu po obróbce 0.05 i uznaję ja za wystarczajacą, jak na frezarkę.
Mogliśmy sie szarpać,rozbierać maszynę tracić życie uzyskać 0,02 i potem tego nie wykorzystać bo nie byłoby takiej potrzeby.
I jeszcze jedna uwaga.Wiesz kiedy mi przynoszą suport do regeneracji?Jak już się robić nie da.

Zapoznaj sie z warunkami technicznymi dla płyt traserskich.Idealow nie ma ,a ceny rosna wykładniczo,ze wzrostem dokładności.Jeśli płyta ma 0,01 błędu ,to czego od niej chcieć?Setka to wydaje się dużo na czujniku zegarowym(wolę takie określenie niż potoczne ,,zegar ",a nie określajace nic konkretnego),w rzeczywistości to bardzo mało.Zaledwie1/5 włosa i ok1/15 grubości kartki papieru.
Kolega jak widzę perfekcjonista.To ciężka wada.Wiem ,bo kiedyś sam byłem i nie do końca się wyleczyłem.

Z biodra skrobie sie m inn.tam ,gdzie nie ma dobrego dojscia.Mozna zastosować dlugi skrobak.Widzialem ,jak facet skrobal dwumetrowym skrobakiem mozerek po szlifowaniu ,na prowadnicy wzdlużnej tokarki cnc.
Pomyślalem tylko.,,żona ma z niego pociechę,mistrz precyzyjnych ruchów biodrami".
Długie ruchy pozwalają latwiej wyprowadzić płaszczyznę.Z poczatku w to wątpiłem,bo umiałem inaczej.Gdy sie nauczyłem,okazało się ze faktycznie ma rację.

Chińczycy nie wzięli się za skrobaki ,bo to nisza.Oni robią masową tandetę.
Mało kto dziś skrobie,to droga operacja.Kiedyś pojechałem do centralnego zakladu firmy w Niemczech remontować maszynę.Trzeba bylo też odkrobać kliny.Gdy zaczałem skrobać ,zlecieli się jak bym przynajmniej taniec erotyczny tańczył.Swargotali coś,przygladali się.Spróbować ,żaden nie chciał.Byla to dla nich jakaś egzotyczna atrakcja.
Kto mialby kupować te mechaniczne skrobaki,skoro w najbardziej uprzemysłowionym ktaju w Europie skrobanie ,to egzotyka?

Rybiarz pisze: ↑

10 kwie 2018, 22:44

Może kolega zaprezentuje kiedyś?

Marne sa na to widoki z kilku powodów.
1 Nie mam sprzętu do nagrywania ,nie planuję mieć.
2Skrobię tylko w pracy,bo mam przesyt obróbki żelastwa i po godzinach odpoczywam od tego.Nie mam nawet w domu skrobaka.
3.Nie mam konta na portalach, gdzie taki film da się zamieścići zupelnie nie wiem jak to zrobić.
4.Takich filmów jest sporo w różnych wersjach językowych i prezenujących różne techniki.Kolejny niewiele wniesie nowego.
Różnice miedzy tym co prezentował kolega,to:
Skrobak trzymam lewą ręką obejmując jego korpus ,a nie dociskam jedynie dłonią.Dzięki temu mam lepszą kontrolę nad ruchem skrobaka i decyduję którą częścia plytki skrobię.To zaś zmniejsza częstość ostrzenia i mniej męczy.
Ruchy skrobaka wykonuję dluższe 5÷10cm
Kiedyś skrobalem któtkimi ruchami ,co zawodowiec wytknął mi jak istotny błąd(i miał rację.Krótkie ruchy wykonuję tylko przy wykańczaniu powierzchni.
Skrobak prowadzę bardziej płasko 10÷15°.
Próbowalem kiedyś skrobać z biodra,ale do tego trzeba mieć nisko zamocowany przedmiot.Przy mojej pracy musiałbym stosować podwyższenia.,byłoby to po prostu nie praktyczne.
Próbowałem ,żeby zobaczyć jak to jest.
Skrobakiem mechanicznym nie skrobałem,bo nie mam.Widziałem tylko na żywo jak to się robi.
Dlaczego tyle kosztuje skrobak mechaniczny?
Bo zapotrzebowanie niewielkie,a firma musi zarabiać.Kalkuluje cenę tak aby wtjść na swoje
.Konkurencja niewielka ,więc można soibie na to pozwolić .Profesjonaliści kupia nawet jak będzie drożej.Tylko masówka jest tania.

Tak skrobałem kiedyś,zanim pokazał mi inną technikę ,zawodowy skrobacz pracujący w fabryce obrabiarek.Efekt końcowy podobny,tyle ze mniej energii wymaga od skrobiącego.

Nic nie wierć teraz,bo zmienisz układ naprężeń i robotę będziesz mial od nowa.Jak chcesz to doklej jakieś nakrętki na klej.
Wymyj płytę,przetuszuj linial i odbij na czystej płycie.Będziesz mial obraz,tego co zrobiłeś.Możesz tak sprawdzić poszczególne fragmenty liniału.

Przetuszuj w różnych miejscach płyty, po jednej przekątnej ,po drugiej.Płyta wyglada dobrze ,ale też ma swoje błędy.Nie ma nic idealnego ,jest tylko kwestia skali dokladności.