Bo ludzie porywają się z motyką na słońce. Takie ilości to się raczej innymi metodami produkuje. Jakieś cięcie hydrauliczne czy cóś. Bardzo dokładne puzzle 3D ze sklejki widziałem robione laserem.
Dodane 7 minuty 6 sekundy:
A bo to zależy raz co to za człowiek (dyrektor spółki czy jakiś janusz przedsiebiorca), a dwa co akurat firmie będzie pasowało.
Gdy ma się do czynienia z bezduszną półką z o. o., to byle opóźnienie potraktuje jako powód na dodatkowy zarobek z kar umownych. Natomiast gdy takiej bezdusznej spółce akurat się odmieni, i bardziej korzystnie będzie zrezygnować z tego zamówienia. To właśnie tak wypowie umowę z powodu byle spóźnienia.
Dlatego ja nie porywam się na takie złote strzały. Lepiej zarobić mniej niż utonąć.
Co innego gdy ma się do czynienia zwykłym przedsiębiorcą. Dla którego słowo droższe od pieniędzy. On kary umowne traktuje jako zabezpieczenie przed partaczami.