Znaleziono 3 wyniki

autor: strikexp
18 lut 2019, 15:16
Forum: Na luzie
Temat: Obrabiarki z zagranicy
Odpowiedzi: 74
Odsłony: 4197

Re: Obrabiarki z zagranicy

jasiu... pisze:
17 lut 2019, 20:05
Mam uprawnienia na widlaka (niemieckie!), ale nie zdecydowałbym się na ładowanie widłami maszyny na samochód. No chyba, że da się ją pod widłami na pasach podwiesić. Trochę odpowiedzialności, a nie udawanie chojraka.
I słusznie, ale nie dlatego że nie da się jej podnieść na pasach, ale że trzeba umieć załadować.
Mam mocną styczność z branżą spedytorską i znam pewną historię z maszynami. Na TIRa załadowali dwie nowiuśkie maszyny, ale z tego co pamiętam jełopy od załadunku nie wyważyli naczepy (chcieli doładować coś jeszcze na końcu). Nie wiem ile ważyły te maszyny ale widziałem potem jakiś długi pas zębaty to miał chyba z 60-100mm szerokości... Skutek taki że na rondzie i przy bocznym wietrze wyłożyło całego tego TIRa, zezłomowało oczywiście obrabiarki i nie wiadomo co z samochodem, bo naczepa pewnie też na złom.
Więc taka mała przestroga, jak chcecie coś ciężkiego przywieźć. To zatrudnijcie do załadunku i transportu maszyn kogoś kto to umie.
autor: strikexp
16 lut 2019, 17:14
Forum: Na luzie
Temat: Obrabiarki z zagranicy
Odpowiedzi: 74
Odsłony: 4197

Re: Obrabiarki z zagranicy

Nie napisałem że był nieopłacalny, ale że drogi. Jak dobrze pamiętam to ściągał z beneluksu na mazowsze więc to nie jakieś Niemcy wschodnie i zachodnia Polska.
autor: strikexp
16 lut 2019, 16:55
Forum: Na luzie
Temat: Obrabiarki z zagranicy
Odpowiedzi: 74
Odsłony: 4197

Re: Obrabiarki z zagranicy

DOHC pisze:
16 lut 2019, 09:44
Oczywiście dochodzi koszt transportu i to jest pewnie największa bariera. Czy ktoś z was ściągał maszyny z zagranicy? Macie jakiś patent na przyzwoity kosztowo transport obrabiarki ?
Osobiście nie ale znajomy ściągał. Ogólnie transport wyniósł go drugie tyle co maszyna. Sama maszyna wymagała remontu. Czyli taka okazja ale dyskusyjna, jak ktoś ma czas bawić się w transporty i remonty.

Generalnie patrz jaka odległość. Tzw bus czyli pojazd o ładowności 1-1,5 tony to koszt 1-1,5zł za kilometr. Musiałbym tylko dopytać czy w jedną czy w obie strony, ale chyba w jedną.

Wróć do „Obrabiarki z zagranicy”