Znaleziono 7 wyników

autor: strikexp
11 maja 2018, 20:59
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

Wstyd to nic nie umieć, jak ktoś ma wiedzę to te praktyki są dla niego tylko problemem. Kiedyś za PRL i państwowych zakładów to może praktykanta naprawdę szkolono. Dzisiaj jak nie jest to związane z dalszym zatrudnieniem to przedsiębiorca ma praktykanta raczej w du***, interesuje go tylko żeby jakoś na tym zarobić. Co na ogół skutkuje dawaniem prostych zadań do wykonania.
autor: strikexp
10 maja 2018, 18:57
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

Ostatnio byłem w dwóch firmach, w tym jedna z mojej branży IT. W obu specyficzne było to że działają prężnie a pracownicy prawie się do siebie nie odzywają na tematy niezwiązane z pracą.
Co w tym jest, że jak się przychodzi do pracy to trzeba pracować a nie zajmować się nie wiadomo czym... Kasa też wtedy dobra bo produktywność wysoka.

Matrix... pisze:
10 maja 2018, 04:47
Pracuję obecnie w państwowym zakładzie pracy na jedną zmianę- na rano. A szukając zakładu który umożliwiłby mi odbycie darmowej praktyki jako osobie dorosłej słysząc że praktykant dostępny jest od godziny 16-17 w zależności od miejsca odbywania praktyki czyli dojazd na miejsce nie podejmuje chęci dalszej rozmowy na ten temat. I tak zwiedziłem sporą ilość zakładów bez rezultatu.
Szkoda że jesteś z drugiego końca Polski, bo mi by się przydał człowiek do pomocy i to nawet nie za darmo ale po prostu na pół etatu ;) Trzeba by poszukać po małych zakładach działających na podwórku. Może daj ogłoszenie że szukasz darmowych praktyk w takich godzinach? W sumie za darmo to każdy mały przedsiębiorca chętny, chyba że już wcześniej pożałował takiego układu jak mu włam zrobili hehehe.
Matrix... pisze:
10 maja 2018, 04:47
Czy istnieje jakiś przepis na podstawie którego szkoła może zaliczyć mi praktykę np. z wcześniejszą pracą jako ślusarz na podstawie świadectwa pracy? Dyrekcja twierdzi, że nie ma takiej możliwości.
U mnie na studiach było to możliwe, ale to zależy od dyrekcji...
Matrix... pisze:
10 maja 2018, 04:47
Ewentualnie czy ktoś ma jakiś pomysł jak załatwić tą sprawę?
Wystarczy podpisany papier, nie musisz chodzić na praktyki ale ktoś musi podpisać że je odbyłeś.
Niestety tutaj dobrego rozwiązania nie ma. Trzeba wziąć urlop z obecnej pracy i zatrudnić się na śmieciówce na odpowiednim stanowisku.
autor: strikexp
18 mar 2018, 12:45
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

Bo emigrują zawsze dwa typy ludzi:
A) Fachowcy których nie zadowala płaca w ich kraju.
B) Cwaniaczki i pozoranci pracy, których wywalają w kraju z roboty. Jadą na emigrację żeby mieć większy hajs za takie samo nic nie robienie.

Z Ukraińcami jest jeszcze trzeci czynnik - godna płaca. Jak ktoś u nich ma chorą matkę itp to musi jechać do Polski żeby zarobić na leki. I tacy Ukraińcy pomimo braku wykształcenia pracują dobrze.
U znajomego pracuje sporo Ukraińców wyrzuconych z Krymu (tak wyrzuconych przez ruskich) i bardzo ich chwali. Mówi że pracują dużo lepiej niż Polacy.

Zwróćcie uwagę że np żeby dostać pozwolenie na pracę w USA to trzeba mieć wykształcenie wyższe + doświadczenie i to jeszcze z odpowiedniego kierunku.
autor: strikexp
18 mar 2018, 01:24
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

No to Twoje pytanie niezbyt pasuje do tego tematu, bo u siebie można robić jak się chce.
A moja suwmiarka 0,01mm kosztowała jakieś 60zł(polecałem ostatnio w okazje allegro). Ale i tak widać na niej co to sprężystość teoretycznie twardej stali nierdzewnej z której jest suwmiarka. Oraz ile setek potrafi dodać zwykły olej z paluchów zostawiony na szczękach. Ja już nauczyłem się że przy ostatecznych pomiarach trzeba przetrzeć szczęki czymś czystym, ewentualnie paluchem żeby chociażby usunąć chłodziwo z poprzedniego pomiaru. Sam element też musi być wytarty z chłodziwa, suwmiarka dociśnięta z odpowiednia siłą, a szczeki zaciśnięte w odpowiednim punkcie na środku.
Sam widzisz jak się to ma do pomiarów w rękawicach roboczych usmarowanych w chłodziwie i oleju. Błąd pomiarowy potrafi być znacznie większy niż wspomniane 0,1mm.
autor: strikexp
17 mar 2018, 22:54
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

allegromtn pisze:
17 mar 2018, 15:38
Witam, problem jest w "wychowaniu technicznym" i szkołach. Kiedyś dzieciaki chcąc czy nie chcąc widziały za młodu jak ojciec/dziadek/wujek robią jakiekolwiek techniczne czynności
Ja się z tym nie zgodzę, jestem tego dobrym przykładem. W życiu to tylko przed komputerem siedziałem. Wiertarkę miałem w łapach kilka razy w życiu żeby wywiercić dziury w płytce PCB. Pierwszy w życiu otwór w metalu robiłem chyba dopiero latem ubiegłego roku. Szlifierką co prawda ciąłem, ale też tylko płytki PCB. W stolarstwie jedynie trochę więcej, bo trochę desek naciąłem i gwoździ powbijałem.
Ale co? Kupiłem tokarkę, nawet nie miałem czasu żeby czytać książki. Trochę błędów na początku narobiłem , i to groźne nawet się zdarzały. Ale po krótkiej praktyce tłukę wałki i narzędzia jeden za drugim.
Tego że rękawic się nie używa to przy maszynach skrawających to się dowiedziałem dopiero potem. Ale w okularach ochronnych latam od samego początku.
Za to mój kumpel przylazł kiedyś i zaczął ostrzyć duże wiertło na szlifierce stołowej. Ja go pytam dlaczego okularów nie założy? A on z uśmiechem odpowiada: wiesz ile ja już mam opiłków w oczach i nic mi nie jest ?

Ja twierdzę że to nie jest wychowanie techniczne, ale zwykłe lenistwo. Kiedyś to człowiek jak się chciał czegoś dowiedzieć, to musiał najpierw przelecieć pół biblioteki a potem jeszcze pół godziny szukać w książce.
Teraz młodziki są nauczone że wszystko można wklepać w telefonie i w 30 sekund mają wiedzę z wikipedii (tak naprawdę gównianą wiedzę). Zero wysiłku i dodatkowo przekonanie o swojej zajebistości.
Do tego dochodzi wspomniane podsuwanie wszystkiego pod nos przez rodziców. I oderwanie od rzeczywistości, przez np prostackie gry. Kiedyś jak ktoś przewrócił się na boisku i rąbnął głową o ziemię to mu huczało w głowie do następnego dnia. Dzisiaj gówniarze siedzą tylko przed komputerami i rzucają w siebie granatami. A co tam mi się stanie jak wybuchnie? Odejmie mi trochę punktów życia albo dostanę kolejne życie. Potem daj takiemu durniowi wiertarkę, to sobie wywierci dziurę w oku żeby zobaczyć co się stanie.
A to i tak optymistyczny przypadek, wystarczy pomyśleć co zrobi taki co lata magiem i rzuca czary :mrgreen:
autor: strikexp
17 mar 2018, 14:49
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

ak47 pisze:
17 mar 2018, 12:47
i dostawać OPR za to, że było 20mm naddatku, a i tak brakło :D
To ja chyba nie jestem jeszcze taki zły amator i młody. Skoro u mnie po kilku godzinach na tokarce jak zabraknie 0,05mm na wałku pod łożysku to już wtopa że się za łeb łapię. :mrgreen:
itou123 pisze:
17 mar 2018, 13:02
2) rozumiem też, że w grubych rękawicach gorzej się mierzy, ale gdy chcę zrobić pomiar +/- 0.1 mm to nie zdejmuję rękawic
Dlatego ja mam dwie suwmiarki elektroniczne przy tokarce, metalową 0,01mm i plastikową 0,1mm. Plastikowa nie ma lekkiego życia, ale jest właśnie do tego celu żeby nie wjechać za głęboko i nie tracić zbyt dużo czasu na pomiary.
Trzeci punkt jaki powinieneś dodać to: nie szanowanie narzędzi. Suwmiarka elektroniczna/zegarowa VIS nie kosztuje 50zł. Nawet jak dla wygody/szybkości chcesz mierzyć w rękawicach, to pasowałoby poprosić o tanią/starą suwmiarkę. Albo nawet kupić własną za 20zł i pokazać profesjonalizm. Może takie podejście wydaje się dziwne, ale ja np już do dwóch firm przychodziłem ze swoim komputerem stacjonarnym.
Jeśli chce się wykonywać jakiś sensowny zawód w jednej branży to nie można się oglądać na pracodawcę że wszystko podstawi pod nos. Tokarki nie przyniesiesz do roboty bo za droga, ale jakieś podstawowe suwmiarki powinieneś mieć. I jak pracodawca nie chce Ci kupić(bo jesteś nowy), to wyciągasz własne.
Ale jak całe to młode pokolenie jest nauczone że mamusia wszystko pod nos podstawia i jeszcze nic nie wymaga w zamian. To potem zostaje wspomnianym debilem społecznym.
autor: strikexp
16 mar 2018, 22:06
Forum: Na luzie
Temat: Szkolenie Młodych
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 2865

Re: Szkolenie Młodych

Bo to jest pokolenie "mama daj", pokolenie debili społecznych. Niestety ja nie potrafię się dogadać już z niektórymi ludźmi poniżej 30-stki. Ale tak naprawdę to tam jeszcze tragedii nie ma. Taki debilizm występuje powszechnie gdzieś od rocznika 1991-1993, z każdym kolejnym rokiem jest ich coraz więcej.
Zgroza, ostatnio pytałem młodszego brata czy nie zna jakichś gówniarzy co by chcieli pomalować mi warsztat. A on tylko z uśmieszkiem odpowiedział że to już nie te czasy.
Pamiętam jak mój kumpel 15 lat temu mając sam 15 lat. Malował z ekipą tyle budynków ludziom że mógłby spokojnie założyc firmę remontową. Teraz to nie znajdziesz nawet kogoś do pomalowania ścian, bo wszyscy dwie lewe ręce do roboty.

Wróć do „Szkolenie Młodych”