W sumie prawda, ale i tak ręką nie zachowasz stałego posuwu. A przynajmniej trzeba spełnić kilka warunków. Więc spirala to pomysł lipny na takiej tokarce.

Raczej stałe przyśpieszenie ponieważ wraz ze średnicą zmienia się prędkość obrotowa

Ogólnie zrobienie spirali jest spoko, nikt tego nie zauważy. Tyle że do tego trzeba mieć posuw poprzeczny sprzężony z wrzecionem. Inaczej nie zachowasz równych odstępów.
Więc o ile to kilka sztuk to zdecydowanie nie opłaca się nic innego jak robótka ręczna.

O ile dobrze rozumiem to proste. Bierzesz nóż z cienką końcówką. Wjeżdżasz minimalnie w materiał od czoła np na 0,2mm, cofasz, przesuwasz o 1mm i ponownie wjeżdżasz robiąc kolejny krążek.
Mam tylko obawy czy krawędzie nie będą ostre jak na gałkę. Może potem jeszcze trzeba głębsze krążki przetoczyć aby wyrównać zadziory.