Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Aż strach to trzymać w garażu...”
- 19 paź 2024, 12:26
- Forum: Na luzie
- Temat: Aż strach to trzymać w garażu...
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1261
Re: Aż strach to trzymać w garażu...
Przy czym trzeba zauważyć że nie jest to ugaszenie w naszym rozumieniu. Woda schładza i chroni przed zapłonem pozostałe ogniwa. Ponieważ one jak się już zapalą, to płoną bez dostępu tlenu.
- 19 paź 2024, 11:17
- Forum: Na luzie
- Temat: Aż strach to trzymać w garażu...
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1261
Re: Aż strach to trzymać w garażu...
Odnośnie ostatniego karambolu. Nic nie uchroni akumulatorów w samochodzie przed zapłonem gdy wjedzie w niego rozpędzona ciężarówka...
- 18 paź 2024, 18:52
- Forum: Na luzie
- Temat: Aż strach to trzymać w garażu...
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1261
Re: Aż strach to trzymać w garażu...
A to masz akurat w realnych przykładach. Jeśli ogniwa zajmują się po kolei płonąc niczym paliwo. To są miotaczem ognia nawet ponad dobę.oprawcafotografii pisze: ↑14 paź 2024, 11:03Miałem wątpliwą przyjemnosć gasić akumulator 12V 1Ah - JEDNA Ah! Koszmarne wrażenie - kula ognia i gryzący dym. Dobrze, że udało mi się go wynieść za kable z pomieszczenia i wyrzucić w trawę... Jak pomyślę jak pali się akumulator tysiąc czy więcej razy większy to mnie ciarki przechodzą...
Natomiast w przypadku reakcji łańcuchowej mamy detonację odłamkami lub kumulacyjną.
- 18 paź 2024, 13:59
- Forum: Na luzie
- Temat: Aż strach to trzymać w garażu...
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1261
- 14 paź 2024, 02:51
- Forum: Na luzie
- Temat: Aż strach to trzymać w garażu...
- Odpowiedzi: 26
- Odsłony: 1261
Re: Aż strach to trzymać w garażu...
A co to jest? Elektryk?
Bo jak o nie chodzi to wyobraź sobie takich 50 obok siebie w garażu podziemnym pod blokiem. Wesoło nie?
W Warszawie był kiedyś pożar, nawet nie elektryków. To cały blok do kasacji bo konstrukcja naruszona od temperatury. A tam ludzie jeszcze 20 lat kredytu mają...
Dlatego elektryki to jest fanaberia. Jak się zapalą to nie da się tego ugasić przez wiele godzin. To tylko jak ktoś ma OZE u siebie z tego sobie ładuje.
A reszta będzie na metanolu, metanie lub innym syntetyzowanym wynalazku jeździć.
Bo jak o nie chodzi to wyobraź sobie takich 50 obok siebie w garażu podziemnym pod blokiem. Wesoło nie?
W Warszawie był kiedyś pożar, nawet nie elektryków. To cały blok do kasacji bo konstrukcja naruszona od temperatury. A tam ludzie jeszcze 20 lat kredytu mają...
Dlatego elektryki to jest fanaberia. Jak się zapalą to nie da się tego ugasić przez wiele godzin. To tylko jak ktoś ma OZE u siebie z tego sobie ładuje.
A reszta będzie na metanolu, metanie lub innym syntetyzowanym wynalazku jeździć.