Aż strach to trzymać w garażu...

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

cawboy
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 646
Rejestracja: 13 mar 2021, 18:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#11

Post napisał: cawboy » 14 paź 2024, 18:06

jasiu... pisze:I teraz powiedzcie mi, który z was zrezygnuje ze smartfona w kieszeni (były wybuchy), elektronicznego papierosa, hulajnogi czy choćby tylko bezprzewodowych słuchawek. Bo wszystko grozi wybuchem.


Tylko jak porównać pożary tych gadgetów do pożarów np autobusu, auta zaparkowanego w garażu podziemnym czy też na zatłoczonym parkingu przy sklepie? Wyobrażasz sobie, jakie mogą być skutki takich wybuchów, pożarów? Dorzuć do tego jeszcze, pożar np na promie, w tunelu itd., rusz wyobraźnią.


Krak.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#12

Post napisał: jasiu... » 14 paź 2024, 18:33

No właśnie ruszyłem i osobiście wolałbym żeby spalił się cały garaż podziemny, niż żeby mi wybuchło coś koło ucha, czy smartfon w kieszeni, jak tutaj:

https://www.youtube.com/shorts/_1R8wW3lSQs

Tyle, że ja wiem, że prawdopodobieństwo wybuchu zarówno przy uchu, jak i przy jajkach jest na tyle małe, że ani z słuchawek, ani z telefonu nie rezygnuję. To samo dotyczy samochodów, elektryki palą się wcale nie częściej, niż samochody na paliwo.

Zobacz, to nie jest samochód elektryczny:



Ten też nie:



strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#13

Post napisał: strikexp » 18 paź 2024, 13:59

RomanJ4 pisze:
14 paź 2024, 07:53
Nasi stawiają fabrykę wodoru..
Wodór jest zarówno paliwem jak i półproduktem dla metanu czy metanolu.
Aczkolwiek jego samego nie za bardzo da się wydajnie przechowywać. To tak jakby ktoś nie wiedział :wink:


cawboy
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 646
Rejestracja: 13 mar 2021, 18:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#14

Post napisał: cawboy » 18 paź 2024, 14:44

jasiu... pisze:No właśnie ruszyłem

Jednak to i prawda, że na starość nawet i wyobraźnia pada, cóż...
Krak.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#15

Post napisał: jasiu... » 18 paź 2024, 16:48

cawboy pisze:
18 paź 2024, 14:44
że na starość nawet i wyobraźnia pada
Ale wielu moich znajomych przeniosło się na elektryki. Jak spojrzysz na firmowy parking, to co czwarty ma gniazdo zamiast wlewu. I jakoś nie znam nikogo, komu by się zapalił.

Z drugiej strony stare powiedzenie mówi, że jak ktoś ma pecha, to mu cegła na głowę w drewnianym kościele spadnie...

Tak, miałem do dyspozycji Teslę i to w wersji Dual Motor. Trochę kilometrów przejechałem. Cieszy, zamiast straszyć pożarem.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#16

Post napisał: strikexp » 18 paź 2024, 18:52

oprawcafotografii pisze:
14 paź 2024, 11:03
Miałem wątpliwą przyjemnosć gasić akumulator 12V 1Ah - JEDNA Ah! Koszmarne wrażenie - kula ognia i gryzący dym. Dobrze, że udało mi się go wynieść za kable z pomieszczenia i wyrzucić w trawę... Jak pomyślę jak pali się akumulator tysiąc czy więcej razy większy to mnie ciarki przechodzą...
A to masz akurat w realnych przykładach. Jeśli ogniwa zajmują się po kolei płonąc niczym paliwo. To są miotaczem ognia nawet ponad dobę.
Natomiast w przypadku reakcji łańcuchowej mamy detonację odłamkami lub kumulacyjną.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#17

Post napisał: strikexp » 19 paź 2024, 11:17

Odnośnie ostatniego karambolu. Nic nie uchroni akumulatorów w samochodzie przed zapłonem gdy wjedzie w niego rozpędzona ciężarówka...


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 948
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#18

Post napisał: Pneumokok » 19 paź 2024, 11:37

jasiu... pisze:o samo dotyczy samochodów, elektryki palą się wcale nie częściej, niż samochody na paliwo.

Racja, ale problem nie polega na ilości zamozapłonów, a na zgaszeniu pożaru takiej baterii. Obecnie PSP ma tylko jedną pewną metodę czyli zatopienie całego elektryka w kontenerze z wodą.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#19

Post napisał: strikexp » 19 paź 2024, 12:26

Przy czym trzeba zauważyć że nie jest to ugaszenie w naszym rozumieniu. Woda schładza i chroni przed zapłonem pozostałe ogniwa. Ponieważ one jak się już zapalą, to płoną bez dostępu tlenu.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Aż strach to trzymać w garażu...

#20

Post napisał: jasiu... » 19 paź 2024, 13:24

strikexp pisze:
19 paź 2024, 11:17
Odnośnie ostatniego karambolu. Nic nie uchroni akumulatorów w samochodzie przed zapłonem gdy wjedzie w niego rozpędzona ciężarówka...
Ale tam nie było elektryków!!!
Pneumokok pisze:
19 paź 2024, 11:37
Racja, ale problem nie polega na ilości zamozapłonów
Problem polega na tym, czy ktoś wsiadając do Tesli boli się zapłonu, czy nie. To dokładnie tak samo, jak wsiadanie do samolotu. W liniach pasażerskich są kamizelki ratunkowe, ale spadochronów nie ma. Mimo to wielu lataś się nie boi, podobnie nie boi się mieć przed domem wallboxa i samochodu bez wlewu.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”