Myslalem o osobnym wylaczniku ktory by mozna zalaczyc lub wylaczyc w miare potrzeby bez rozbierania obudowy

markcomp77 pisze:myślę, że prawdopodobieństwo bezczynności większej niż 1s w torze X-Y podczas obrabiania jest mała...
a poza tym - gdy tylko oś X pracuje... to robi się KANAŁ
siła działa w X.... a na Y działają dwie takie same siły ścian KANAŁU... tarcie

Mamy troche inne toki rozumowania ja mialem na mysli troche inny przypadek zerknij na rys . Szare to material obrabiany czerwone frez zulte material ktory bedzie zebrany a zielona strzalka to tor freza.I o takie cos mi od poczatku chodzilo. Bo jesli frez robi rowek to nie ma tego problemu bo druga scianka go utrzymuje. A z tym prawdopodobienstwem to zalezy co sie robi na maszynie bo jesli sa to malutkie elementy to owszem ale przy wiekszych detalach ?

Moja propyzcja jest taka : dodac mozliwosc wylaczenia tej redukcji pradu. Moze jakis osobny przelacznik?

Zgadzam sie z tym co napisales ale nadal mam watpliwosci. Rozwaz np. taki przypadek : frezowanie gniazda prostokatnego wtedy praktycznie przez dluzszy czas porusza sie tylko jedna os X albo Y a druga stoi. Os Z w tym przypadku nie ma znaczenia.No a sila prubujaca odepchnac frez od materialu w osi nieruchomej jest dosc duza. No ale jesli to dziala dobrze i jest to sprawdzone praktycznie to nie mam pytan Pewnie nie zabiore sie sam za zrobienie sterownika ale lubie wiedziec jak to dziala i dlaczego

Tak zastanawiam sie nad ta redukcja pradu przy bezczynnosci . Zakladam ze zmniejszenie pradu zmniejsza sile silnika ,nie jestem pewien bo kiepsko sie znam na elektronice ale chyba tak jest. Przy frezowaniu wystepuja sily w roznych kirunkach ,w jednych przypadkach frez odpycha od materialu a w innych wciaga .Czy zmniejszenie produ w trakcie frezowania np prostej po osi X nie spowoduje niekontrolowanego ruchu w osi Y?A moze jest tam jednak jakies sprzezenie zwrotne ktore w razie potrzeby zwieksza prad?