-wykładzina antypoślizgowa na podłogę, kółka poblokowane, złapany pasem, coby się nie suwał.
-osi spiełam taśmami, żeby nie latały.
-tuby nie demontowałam, sprawdziłam tylko, czy gdzieś nie jest za luźna, albo z mocno złapana (żeby jakieś niechciane naprężenia nie wystąpiły zwłaszcza przy załadunku/rozładunku)
Działa. A co najśmieszniejsze na świecie - poprawnie. W sensie, zaopatrzona we wszelkie instrukcje dot. kalibracji etc., zdumiona byłam, gdy się okazało, że nic nie trzeba ustawiać. Tnie, graweruje etc.
Jeszcze raz dziękuję i do przeczytania
