Tak tnę i do tego zrobiłem specjalny stół żeby dym szybko został zbierany, płyta umieszczona jest w powietrzu a pod nią jest zasysane powietrze a nie na tylnej ściance czyli dym jest automatycznie zasysany i nie " lata " mi co laserze.
Bardziej niż dla zdrowia ( tego nie brałem pod uwagę) zrobiłem to żeby nie było potrzeby czyszczenia płyt po wycięciu z czym miałem duży problem dym i osad przyklejał się w tych wszystkich szczelinkach w płycie przy standardowym cięciu, i zawsze przy otworzeniu klapy lasera coś się wydostawało na zewnątrz czy na operatora lasera co nie było przyjemne.
A że jest to szkodliwe dla zdrowia hmm o tym nie pomyślałem ale będę miał to na uwadze dzięki za uświadomienie podczas cięcia zwiększę jeszcze bardziej moc wentylatora bo mam taką możliwość.

żeby podać jakikolwiek parametry napisz jaki masz laser bez tego będzie ciężko

hehe to już wiem dlaczego sąsiedzi cię nie lubią

Jak kolega napisał tnie się i to bardzo fajnie tylko polecam z niewielkim nadmuchem, a że śmierdzi to fakt bym powiedział że bardzo ale i tak nic nie pobije smrodu podczas cięcia płyty winylowej to dopiero jest smród.