Tak wiem. Uruchamiając nowszy linuxCNC nawet informuje i konwertuje konfigurację do nowszej
Natomiast ja uruchamiam konfigurację zrobioną w stepconf wersji 2.7.

Spróbowałem, sim też się włącza. Natomiast jeśli uruchomie konfigurację zbudowaną w stepconf to się nie uruchamia.

tuxcnc pisze: ↑

02 wrz 2020, 21:16

Latency dokładnie tak samo - non stop w okolicach 50000 i pojedyncze szpilki do 150000.
Uruchomiłem axis-sim i nic dziwnego się nie działo.

Noto sporo. Albo problem jest w tym konkretnym kernelu (coś się nie lubią) albo może to wina tego że to 64 bit. Na Debianie 32 bit na tym samym komputerze wersja 2.7 ma malutki jitter.

Rozumiem że skoro nic dziwnego się nie działo tzn że Axis się włącza. Muszę poszukać przyczyny czemu u mnie nie. Na pierwszy rzut wygląda jakby się rzucał o zbyt duże opóźnienie co nie pozwoliło na uruchomienie.

Mam zainstalowany xubuntu 18.04.5 z jądrem 5.6.19-rt12.
Skompilowałem sobie linuxcnc w wersji 2.7.15, 2.8.0 oraz 2.9.0. Mam je w paczkach deb.
Instaluje po kolei każdą wersję i oceniam jitter:
2.7.15

2.8.0

2.9.0


Między instalacjami nie zmieniam nic. System ten sam, w tej samej konfiguracji. Komputer ten sam. Po prostu usówam jedną wersję i instaluje drugą.
Wygląda na to, że 2.7.15 nie lubi się z tym kernelem. Dodatkowo Linuxcnc nie wstaje w wersji 2.7.15.

tuxcnc jeśli masz jeszcze zainstalowany ten system to mógłbyś sprawdzić 2.7.15? Paczka w załączniku

Niestety dwukrotnie poległem na kompilacji kernela na lubuntu 20.04.
Raz, zwiesił się komputer.
Drugi raz, wystąpił błąd na zakończenie. Nie byłem go jednak w stanie odnaleźć  w historii w terminalu a puściłem kompilację bez logowania do pliku.
Zainstalowałem więc Xubuntu 18.04.5.
Skompilowałem kernel 5.6.19 z patchem 5.6.19 rt12 z configiem tuxcnc.
Skompilowałem linuxcnc w wersji 2.7.15, wygląda na to, że wszystko przebiegło wzorowo. (co się chyba rzadko zdarza).

Mam pytanie.
Ponieważ chciałem udostępnić instalator w wersji easy-install dla osób kompletnie nie wtajemniczonych w kompilację oraz nie mających ochoty ani czasu się w to bawić. Założenie jest takie:
-uruchamiamy komputer bootując z pendrive z jakieś (określonej) dystrybucji linuxa
-pobieramy z internetu archiwum (lub kopiujemy z pendrive), rozpakowujemy, klikamy dwukrotnie w ikonkę install i idziemy na kawę. (ewentualnie wpisujemy jaka chcemy mieć nazwę użytkownika i hasło) Po powrocie na komputerze zainstalowany jest linux z jądrem rt i linuxcnc.

Pytanie.
Czy udostępniać linuxcnc w wersji 2.7, 2.8 czy może niestabilną wersję 2.9?
Potestowałem trochę wersję 2.9 i nie znalazłem problemów (z tym, że ja nie jestem wyrafinowanym użytkownikiem linuxcnc). Sprzedałem również maszynę z zainstalowanym linuxcnc 2.9 która pracuje od kilku miesięcy i nie ma żadnych problemów.
Natomiast spotkałem się z opiniami, że jeśli to jest wersja 2.9 to on nie chce, wolałby stabilną wersję 2.7 bo z tej korzysta i nie chce narażać się na błędy wersji beta.

Problem w tym, że ja pewne rzeczy robię trochę po omacku. Nigdy nie byłem systemowym elektronikiem. Komputer to było narzędzie to projektowania sprzętu, opisywania sprzętu lub programowania sprzętu. System operacyjny to było dla mnie narzędzie które mam gotowe i nie wnikam z czego się składa i jak działa. Odkąd zacząłem mieć potrzebę korzystania z linuxa, drutuje i kleje ucząc się co i jak... A tu co krok jakaś niespodzianka.

Usiłuje skompilować jądro rt na lubuntu. Żadna z instalacji ze strony gnipsel nie poszła. Zainstalowałem więc lubuntu 20.04 i poszukałem na stronie mirrors.edge.kernel.org w miarę nowego kernela z dostępnym patchem rt. Właśnie kompiluje Kernel 5.6.19 z patchem 5.6.19 rt12. Zobaczymy czy pójdzie do końca.

Mam plan.
Jeśli uda mi się postawić działający linuxCNC na nowym i stabilnym systemie to zrobię instalator live (program który utworzy partycje i sklonuje obraz mojego systemu na dowolnym komputerze) tak aby każdy w każdej chwili mógł sobię taką dystrybucję odtworzyć.
Niedawno kompilowalem na mincie i do dziś mi działa. Wczoraj i dziś usiłowałem to powtórzyć i niestety 2 razy utknąłem. Trochę mnie to wkurza że coś co działa dziś, za miesiąc już niekoniecznie.

tuxcnc pisze: ↑

19 lip 2020, 21:10

Niestety są złe wieści.
Pierwsza zła wiadomość jest taka, że linki wygasły, a pliki są nieosiągalne. Najwyraźniej autorzy nie czują potrzeby archiwizować swojej pracy. Są dostępne nowsze wersje patchy do nowszego kernela, ale mi się nie udało skompilować ...

Które konkretnie linki wygasły?
Ja dziś napotkałem podobny problem przy kompilacji rtlinux-5.0.14 dla lubuntu 18.04, link do patcha wygasł.
Udało mi się jednak znaleźć inną drogą:
http://195.234.45.114/pub/linux/kernel/projects/rt/5.0/