Znaleziono 61 wyników

autor: drzasiek90
12 wrz 2022, 20:09
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
12 wrz 2022, 18:45
Będziesz protestował przed fabryką Dacii, że zrezygnowała z benzynowych silników?
To nie tak.
To nie jest przyczyna lecz skutek.
Nie dlatego producenci rezygnują z produkcji samochodów z silnikami spalinowymi, że takich nie będzie nikt chciał kupić. Oni rezygnują dlatego, że aut z silnikami spalinowymi nie będzie wolno sprzedać.
autor: drzasiek90
11 wrz 2022, 19:57
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

Ta cała ekologia to po prostu biznes
https://businessinsider.com.pl/biznes/n ... ro/hl8lz8c
Wiadomo, że trochę oleju w głowie trzeba mieć i z komina w domu nie dymić, z wydechu w samochodzie nie dymić. Bo to po prostu uciążliwe i niezdrowe dla innych. Ale żeby z komina nie dymić wcale nie trzeba zakazać palić węglem, a żeby z wydechu nie dymić wcale nie trzeba zakazać jeździć dieslem.
Ja bym sobie chętnie elektryka kupił, ale dlatego, że mam na to ochotę a nie dlatego, że innego wyjścia nie będzie.
autor: drzasiek90
01 lip 2022, 17:19
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

nanab pisze:
01 lip 2022, 15:04
Tak, masz nowy akumulator jak kupisz nowy samochód. Po pierwszej jeździe jedziesz na stację i dostajesz w zamian taki szrot z pojemnością max 50% katalogowej.
Pojemność można zmierzyć, czyli oddając akumulator będziesz czekał dobę aż sobie zmierzą i zdecydują czy go przyjmą?
Nadal nie rozumiesz o czym mówię.
Gwarantowana pojemność akumulatora który wynajmujesz (nie mniejszą niż) czyli np. masz gwarantowaną pojemność pakietu pomiędzy 150 a 200 Ah i wiesz, że gorszego jak 150Ah nie dostaniesz. (Pojemność przykładowa, żeby zaraz się ktoś nie wymadrzal że za mało czy za dużo). Ponieważ płacisz za wynajęcie to nie obchodzi cię kiedy akumulator będzie zużyty. Nikt nie mierzy go przy oddawaniu bo po co to komu. Skoro oddałeś akumulator który ma pojemność mniejszą niż gwarantowaną to znaczy za jak go pozyczales to też już miał na granicy. Tak działa wynajem, wynajmujący płaci za wynajem i w cenę najmu wliczona jest amortyzacja, serwis i zysk.
Tak czy siak wad takiego rozwiązania także jest sporo a szansa na wdrożenie zerowa więc szkoda gadać o tym.
autor: drzasiek90
29 cze 2022, 22:47
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

Ja bynajmniej tego pajaca i jego pomysłów nie popieram. I tanio skóry nie sprzedaję, natomiast nie bardzo mam pomysł co można w tej sprawie zrobić. Ja tylko napisałem, że podoba mi się idea samochodu elektrycznego, ale dla chętnych jako alternatywa dla spalinowego, tak jak było do tej pory.
autor: drzasiek90
29 cze 2022, 22:30
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

zlp pisze:
29 cze 2022, 21:21
Mówimy o samochodach, czy hulajnogach?
Akumulator Tesli waży 480 kilogramów. To nie tylko baterie, ale system chłodzenia i cholera wie co jeszcze.
Dlatego mówiłem, że miałby to być zestaw, pakiet akumulatorów czyli nie wymieniasz 480 kg akumulator tylko np. 20 sztuk 24 kg pakietów. Oczywiście podzielenie tego na więcej sztuk spowoduje, że waga się zwiększy, bo każdy pakiet musiałby mieć swoją obudowę i styki. Dlatego tak jak mówiłem, wad tego rozwiązania z pewnością też jest sporo. Rozwiązanie takie stosowane jest na dużo mniejszą skalę w dronach. Gdyby po 15 minutach lotu trzeba było 1 godzinę czekać i ładować drona, byłyby nieprzydatne. Dlatego zastosowano system szybkiej wymiany akumulatorów. Samochód to nie dron, skala jest dużo większa więc i problemy większe.
Mnie się podoba idea samochodów elektrycznych ale jako jedna z opcji a nie jako jedyne możliwe wyjście na przyszłość. Jak się nic nie zmieni to mnie na elektryka będzie stać, ale ojca, teścia czy szwagierkę już nie a oni też potrzebują samochodu..

Dodane 3 minuty 45 sekundy:
tuxcnc pisze:
29 cze 2022, 21:56
A prawda jest brutalna, tak samo jak dziewice nie rodzą dzieci i umarli nie wstają z grobu, tak samo nie da się w Polsce wymienić dziesięciu milionów samochodów spalinowych na elektryczne i zasilać ich z paneli słonecznych...
No bo właśnie taki jest zamysł, aby nie każdy miał samochód. Obecnie samochód to niezbędny element, już nawet jeden samochód w domu nieraz to za mało. Każdy jedzie gdzie potrzebuje i jest niezależny.
Tymczasem jak pragnie pan Klaus, masz nie mieć nic i być szczęśliwy.
autor: drzasiek90
29 cze 2022, 20:20
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

nanab pisze:
29 cze 2022, 19:35
Czyli za każdym razem dostawałbyś fabrycznie nowy akumulator? Czy może używany który może mieć zasięg połowę tego co ten który oddałeś?
Dlaczego nowy? A w samochodzie cały czas masz nowy?
Pojemność akumulatora można zmierzyć, więc każdy akumulator na stacji miałby gwarantowaną minimalną pojemność.
Stacja lub specjalne punkty ładowania (znajdujące się np. przy farmach fotovoltaicznych) sprawdza akumulator i jeśli jego pojemność mieści się w zakresie, to go ładują i spowrotem wraca do obiegu. Jeśli nie, to do utylizacji.
Ale bez sensu ten temat ciągnąć, takie coś jest nierealne więc szkoda pisać.
autor: drzasiek90
28 cze 2022, 19:44
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

nanab pisze:
28 cze 2022, 14:53
A przy wymianie byś musiał czekać 3 dni zanim odjedziesz, bo muszą zrobić testy i sprawdzić czy czasem nie dałeś na wymianę szrotu za ich sprawny akumulator. Albo za swój sprawny byś dostał szrot. No i by było drożej niż co 10 lat wymienić akumulator.
No właśnie nie. Gdyby istniał centralny system zarządzania akumulatorami to oddając akumulator, który jest zużyty nie płacisz za jego utylizację od razu lecz płacą za to jego użytkownicy przez cały okres jego eksploatacji. Przecież to nie ten kto oddaje akumulator go zużył lecz wszyscy, którzy do tej pory go używali. A ponieważ płacili w cenie wymiany akumulatora również za jego utylizację i amortyzację to stacja nie ma żadnego problemu, żeby zużyty akumulator do cenrtalnej jednostki oddać i dostać wzamian nowy.
autor: drzasiek90
28 cze 2022, 14:38
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

Jest na to sposób (teoretyczny) ale nie sądzę, aby został wdrożony (a może już gdzieś jest) ze względu na to, że przecież wcale w tym wszystkim nie chodzi o interes użytkownika.
Ale gdyby producenci samochodów elektrycznych zostali zobligowaniu do ustandaryzowania akumulatorów, które mogłyby zostać podzielone na łatwo wymienne pakiety. I w ten sposób małe autko może mieć 5 pakietów, duże auto 20 pakietów. Podjeżdżasz na stację (stację wymiany akumulatorów) na której wyciągasz (albo wyszkolony pracownik na odpowiednim stanowisku) rozładowane pakiety, wsuwasz naładowane pakiety, płacisz odpowiednią opłatę (w zależności od ilości wymienionych pakietów) i jedziesz dalej a całość trwa powiedzmy 10 minut a nie godzinę. Znika wtedy problem ze zużytymi pakietami w starych samochodach, bo to na stacjach dystrybucji ciążyłby obowiązek zapewnienia odpowiedniej pojemności i ewentualna utylizacja zużytych pakietów (wszystko to wliczone w koszt wymiany pakietów, więc płaciłby za to tak naprawdę użytkownik). Znika problem długiego ładowania, przynajmniej dla użytkownika.
Na pewno generowałoby to inne problemy które nie przychodzą mi na ten moment do głowy.
Tak czy siak, takie rozwiązanie na pewno wdrożone nie zostanie nigdy.
autor: drzasiek90
24 cze 2022, 18:05
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

jasiu... pisze:
24 cze 2022, 16:42
Niech zgadnę, nie masz ani samochodu, ani prawa jazdy, dlatego takie bzdury wypisujesz. A świadectwo dopuszczenia to ci wikary wypisze bez badań?
Noi jak zwykle pudło. Za to poziom złośliwości utrzymujesz.
Noi jak zwykle ja o czym innym a ty o czym innym. Wogole ci nie przeszkadza, że nie rozumiesz o czym mówisz?
Spróbuj jeszcze raz jak za pierwszym razem nie łapiesz.
Spróbuję ci to łopatologicznie wytłumaczyć, skoro nie rozumiesz w sposób jak dla przeciętniaka
Pokazany był film z przerobienia malucha więc się do niego odniosłem. Ani przez chwilę nie wspomniałem o robieniu nowych maluchów więc nie wiem po co się wymadrzasz?
Moja odpowiedź odnosiła się do tego, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, że będzie można łatwo przerabiać samochody spalinowe na elektryczne.

Co miałem powiedzieć powiedziałem, nie będę się z tobą w kolejnym temacie przekomarzał tylko dlatego, że tobie się wydaje i chcesz dać upust swoim buraczanym fantazjom. Wiem, że tobie muzyka w tańcu nie przeszkadza ale nie wymagaj, żebym i ja tańczył twój krok.
autor: drzasiek90
24 cze 2022, 08:58
Forum: Ogólne Dyskusje o Hobby
Temat: Samochód elektryczny
Odpowiedzi: 830
Odsłony: 30665

Re: Samochód elektryczny

Malucha łatwo przerobić, bo z elektryki to tam tylko światła :) Hamulce i tak nie mają wspomagania, klimatyzacji nie ma, wspomagania kierownicy nie ma itd, ABS i właściwie to żadnych czujników i bajerów. Więc wystarczy, że jedzie, hamuje i skręca.
Ale jakby wziąć odrobinę nowocześniejszy samochód, to nie wystarczy wyjąć silnik spalinowy. Bo pozostaje cała gama czujników, których oszukanie nie będzie łatwe. A wyrzucenie ECU nie wchodzi w grę, bo komunikuje się on z innymi systemami w samochodzie które pozostać muszą i z prostego problemu robi się całkiem spory. Bo w sumie mając samochód z różnymi mniej lub bardziej przydatnymi bajerami, trudno będzie nagle zrobić z niego bryczkę, która w kabinie ma tylko kierownicę, gaz i hamulec a reszta nie działa. Wyobraź sobie, że masz samochód, który posiada np. aktywny tempomat, parktronic, i inne bajery, które chciałbyś aby nadal działały a których działanie uzależnione jest od pracy silnika. Trzeba by to wszystko wywalić co fabryczne i zrobić na nowo, a przy takiej różnorodności samochodów nie będzie to takie uniwersalne jak instalacja LPG.
Samo założenie akumulatora i silnika to najmniejszy problem, problem jest w tym, aby samochód pozostał tak samo funkcjonalny i bezpieczny jak do tej pory.

Wróć do „Samochód elektryczny”