Skoro już na tapetę wskoczył temat ONRu to też się wypowiem jeśli można...
Kiedyś (za małolata) biegało się z łysym łbem po mieście i nie powiem, że mogę się szczycić wszystkim co się robiło... Później w miarę dorastania i rozwoju intelektualnego jakoś człowiek sam stwierdził, że 50% treści głoszonych w tych kręgach pokrywa się z ideologią faszystowską i to przestało mi się podobać... Ręki nigdy nie podnosiłem "w geście" bo faszystą nigdy nie byłem... Kiedyś zapytałem kumpla (nota bene bardzo inteligentny i wykształcony człowiek) dlaczego "podnosi rękę". W odpowiedzi usłyszałem, że jest to Rzymski wzór pozdrowienia, nie nazistowski ale Hitler sobie go pożyczył. Historycznie niby się zgadza, ale mimo wszystko brzmiało mi to jak tanie wytłumaczenie...
Co do ONRu i innych organizacji narodowych do końca się z nimi nie zgadzam i się w nich nie udzielam, ale przyznać muszę, że do tej pory 33% moich prywatnych przekonań pokrywa się z ich ideologią. Odstępuję jednak od wszystkiego co przekracza rozmiar słowa "narodowy". Dobro Ojczyzny? Owszem, ale zgodnie z Konstytucją oraz Kodeksem Prawa. Nie imigrantom? Zdecydowanie i bezapelacyjnie. Wszystkich "kolorowych" poza granice? Nie. Dlaczego? Jeśli chcą tu żyć - studiują, bądź pracują, płacą podatki i nie działają na szkodę kraju to niech tak będzie. Rozwój wszystkich krajów świata od zawsze był, jest lub będzie zależny od narodów napływowych. Oby tylko nie przesadzić jak niektóre kraje. Na szczęście Polska nigdy nie miała zamorskich kolonii...
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „co sądzicie o Ojcu Tadeuszu R ?”
- 22 lut 2017, 09:07
- Forum: Na luzie
- Temat: co sądzicie o Ojcu Tadeuszu R ?
- Odpowiedzi: 125
- Odsłony: 6961
- 21 lut 2017, 01:31
- Forum: Na luzie
- Temat: co sądzicie o Ojcu Tadeuszu R ?
- Odpowiedzi: 125
- Odsłony: 6961
Nie chcę się wdawać w zbędne kłótnie ale częściowo zgadzam się ze wszystkimi... Czy wierzę? Owszem wierzę. Czy w miarę regularnie chodzę do Kościoła, przyjmuję Komunię, spowiadam się? Tak - dlatego, że daje mi to poczucie lżejszego ducha i czasem uspokaja. Czy chwalę się swoją wiarą? Nie. Wiara jest prywatną sprawą każdego z nas i NIKT nie powinien do niej namawiać. Przynosi ci ulgę, pomaga - to OK. Sprawia ci dyskomfort albo robisz to na siłę - Nie rób. Czy wk***ia (tutaj chyba mogę użyć tego słowa) ojciec dyrektor (specjalnie z małych liter) - Owszem, wk***ia mnie do granic możliwości. Doi z wypranych dziadków ile się da bez opamiętania. A co on takiego buduje? Szkoły pod publikę, żeby go nie zlinczowali? Baseny geotermalne tam gdzie nie ma źródeł? Świątynię do której marmury muszą być z najwyższej możliwej górnej półki? Mój znajomy (jak się później dowiedział) sprzedał jego sługusom parkiet z czarnego dębu do gabinetu. Droższy kutwa od najbardziej wymyślnego egzotycznego drewna. Cały czas krzyczy, że mało na to i na to, a na kutwa Maybacha starczyło?
Podsumowując - w każdej religii, frakcji politycznej, narodowości czy kulturze znajdzie się jakaś wsza co chce innych wydymać i oceniać się powinno ją jako osobę (a właściwie robala), a nie grupę, którą reprezentuje. Dziwi mnie tylko, że Stolica Apostolska toleruje takiego degenerata, który z wiary zrobił sobie prywatny ku***dołek.
A jeszcze mi jedno wpadło do głowy. Temat wyciągania Hitlera. Dla mnie to jest 100% trafne stwierdzenie na temat jego "osiągnięć". Owszem był degeneratem, ludobójcą i kij wie jeszcze jakim debilem ale nie da się zanegować faktu, że po I Wojnie Światowej za jego władzy Rzesza osiągnęła największy rozwój naukowy, gospodarczy oraz społeczny. W kilkanaście lat państwo, które miało "największe plecy na start" w dziejach Europy stało się potęgą i to o własnych siłach bez pomocy państw zewnętrznych. Gdyby naczelny debil kraju nie pokusił się na atak na Rosję i nie wychodził z frontem poza Europę - mielibyśmy do tej pory powtórkę Cesarstwa Rzymskiego ze stolicą w Berlinie. Przydałby się taki Hitler u nas teraz tylko żeby ktoś go uciszył zanim zacząłby przesadzać. I NIE, Kaczor się do tego nie nadaje...
Podsumowując - w każdej religii, frakcji politycznej, narodowości czy kulturze znajdzie się jakaś wsza co chce innych wydymać i oceniać się powinno ją jako osobę (a właściwie robala), a nie grupę, którą reprezentuje. Dziwi mnie tylko, że Stolica Apostolska toleruje takiego degenerata, który z wiary zrobił sobie prywatny ku***dołek.
A jeszcze mi jedno wpadło do głowy. Temat wyciągania Hitlera. Dla mnie to jest 100% trafne stwierdzenie na temat jego "osiągnięć". Owszem był degeneratem, ludobójcą i kij wie jeszcze jakim debilem ale nie da się zanegować faktu, że po I Wojnie Światowej za jego władzy Rzesza osiągnęła największy rozwój naukowy, gospodarczy oraz społeczny. W kilkanaście lat państwo, które miało "największe plecy na start" w dziejach Europy stało się potęgą i to o własnych siłach bez pomocy państw zewnętrznych. Gdyby naczelny debil kraju nie pokusił się na atak na Rosję i nie wychodził z frontem poza Europę - mielibyśmy do tej pory powtórkę Cesarstwa Rzymskiego ze stolicą w Berlinie. Przydałby się taki Hitler u nas teraz tylko żeby ktoś go uciszył zanim zacząłby przesadzać. I NIE, Kaczor się do tego nie nadaje...