No tak - wszystko się zgadza.
Tylko :
1) cytat zembia.pl wskazuje że do każdego projektu - trzeba budować zasilacz na własną rękę
2) w tym momencie zasilacze przemysłowe stają się bezużyteczne

To może jakiś konkretny przykład
Popularny stepsik na układzie A4988 - http://botland.com.pl/reprap/2660-stero ... eprap.html

I silnik 1,5A 2,2V

Na sterowniku mogę ograniczyć prąd - więc regulację A mamy z głowy.
Zostaje kwestia napięcia.
Stosując zasilacz przemysłowy
http://allegro.pl/zasilacz-impulsowy-12 ... 92143.html
na sterownik puszczę 12 V - to oczywiście za dużo na ten silniczek.
Sterownik mi nie ograniczy tego i puści na silnik coś w okolicy 12V.
Nawet jeśli pod taki zasilacz podepnę 3 takie silniczki - to i tak za wiele.
Więc - o ile nie jestem w totalnym błędzie - wychodzi że brak jest gdzieś regulatora napięcia.

Witam
Wiem wiem że o zasilanie silników krokowych pytano już wiele razy itd.
Ale ja troszeczkę z innej beczki.
Na rynku jest masa silników z przeróżnymi A i V - ampery o 0.8A do 10A, volty 1,2V do 50V.
Rozrzut wielki. Zasilacze przemysłowe natomiast zasadniczo dają stałe , konkretne wartości np: 3, 5, 12, 24 ... V i ileś tam prądu.

Więc jeśli kupie silnik powiedzmy 2A i 2,2V - dokładnie takiego zasilacza nie ma. Wiec co - do każdego typu silnika trzeba zbudować własny regulator napięcia i prądu i umieścić go za sterownikiem ?

Załóżmy że mam 3 różne silniki w jednej maszynie
1) 1A , 4V
2) 2A, 2,5V
3) 3A, 1,5V
Do tego jakieś odpowiednio dopasowane sterowniki.
1) Mam zbudować 3 różne zasilacze ?
2) 3 różne regulatory napięcia ?