No ale to chyba trochę co innego niż drukowanie kubka dla Kowalskiego.

Nie robią wrażenie na mnie na tamtych zdjęciach różne kolory, tylko wykończenie znacznie lepsze niż w amatorskich drukarkach.

Takich wydruków chyba się na drukarce za 15k nie zrobi, nie?

strikexp pisze:A tańsze drukarki drukujące z filamentu to zabawki. Można ewentualnie drukować półprodukty, ale to też się nie opłaca biorąc pod uwagę ceny filamentu i prądu.

Zabawki bo zabawki, ale są idealne do szybkiego sprawdzenia jakiejś części, dodrukowania mocowań niepoddanych większym obciążeniom czy ogólnie do drukowania elementów pomocniczych, których np. nie będzie widać i pełnią tylko funkcję wsparcia/obudowy dla innych elementów. No i do takich funkcji wystarczy drukarka w 1/5 budżetu Kolegi.

Świetny dodatek do warsztatu, ale nie wiem czy to dobry pomysł zarobkowo. Patrząc na galerie wyrobów w firmach oferujących usługi druku 3d nie widzę drastycznej różnicy jakościowej między ich wyrobami, a tym, co mogę sobie 10 razy taniej wydrukować samemu. A na pewno mają lepsze i droższe drukarki od mojej.