jest jescze kilka rozwiązań
Po pierwze nikt tobie nie każe obtaczać całej śruby tskaby zebrać cały gwnt.
Zawsze mozesz przetoczyć na np fi8 i zamocować na tej średnicy.
Owszem to nie jest techniczne rozwiązanie ale dla niewielkich obciążeń i wprasowanego łożyska wystarczy.
Inne rozwiązanie to wykonanie specjalnego sprzęgła które będzie np jednocześnie nakrętką mocującą łożysko podpierające śrubę. (coś takiego sam swego czasu zrobiłem w dosyć prosty sposób).
Zawsze też pozostaje wariant ze zmianą śruby na nieco większą.

Jeśli chodzi o rozwiązanie kolegi "bartek_iw" to w mojej maszynie działa to już od 2 lat i to bez żadnych problemów.
Jedyne, czym się różni od jego rozwiązania to brak pierścienia dystansowego i dodana kontr nakrętka by ustalić wstępnie napięcie łożysk.
Co do pracy maszyny to nie mogę narzekać bo chodzi bezawaryjnie i utrzymuje dokładnośc do 0.01mm.

Ja w sswoich projektach całkowicie wyeliminowałem podparcie 1 końca śruby.
żawsze śruba opiera się tylko z jednej strony na łożysku podwujnym. Drugi koniec jest luźny.
Ma to pewne zalety:
Konstrukcja jest "nieco tańsza".
Wzrasta prędkość przesówu (mniejsze opory ruchu związane z przekaszaniem i nieosiowym ustawieniem śruby).

Dla mnie podstawowym celem było podniesienie prędkości obrotowej co akurat w tym rozwiązaniu się udało (średnio o około 20%).

W ten sposób podpierałem śrubę o długości 750mm i chodzi nieźle.