Bez chłodziwa. Niestety, dopóki nie zrobię sobie osłony łoża, to nie będę lał chłodziwa.

Myślałem o tym, że może pod wpływem temperatury świetny przewodnik, jakim niewątpliwie jest mosiądz, zaczyna się odkształcać. Choć uznawałem takie tłumaczenie za mało prawdopodobne, to po uwadze jednego z forumowych Waszmościów zaczynam się zastanawiać czy to właśnie nie to..

Liniał przykładałem po planowaniu "góry", czyli przed odwróceniem - już było widać lekkie wygięcie (środek się"zapadł"). Po odwróceniu i zplanowaniu drugiej strony efekt się pogarsza, ale środek idzie w górę.

To stara maszyna i pewnie jaskółki i klin są nieźle wytarte, ale podejrzewam, że to nie jest to - jak sam zauważyłeś - po obróceniu powinno być analogicznie.

Możliwe, że za mocno, ale zwróćcie uwagę na to, że wygina wzdłuż szczęk, a nie w poprzek, czyli od ściskania W poprzek sprawdzałem przymiarem i ani trochę się nie odkształca.
Głowica jest prostopadła do stołu z dokładnością max 0.01 na dystansie ponad 100 mm. Czujnik już jeździł po stole i wykrywał tylko jakieś wżery.

To stara fryzjerka uniwersalna przerobiona na CNC, więc we wszystkich osiach stół jedzie, a głowica wrzeciona stoi.
Jak detal jest zamocowany dłuższym bokiem wzdłuż szczęk, to wygina na tym dłuższym boku właśnie - robi się łódka. Planuję z jednej strony i mam delikatnie wygięte końce ku górze, przekręcanie detal na drugą stronę i jeszcze bardziej wygina detal, ale tym razem końce są wygięte w dół. Grubość na całej długości raczej trzyma się w granicy błędu.

Prostopadłość osi Z do stołu jest, a poza tym czy wyginało by to w jedną stronę? Prostopadłość szczęk jest, pomimo że to niezbyt super imadło (maszynowe - tajwański Vertex - przy okazji poprawię info z pierwszego postu: "0.02 na długości 125mm"). Najśmieszniejsze jest to, że kumpel na swojej maszynie ma znacznie gorsze, a takich kwiatków nie ma..
Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się, że kilka lat temu nie miałem takich problemów, ale może chrzaniłem detale, nie wiedząc o tym Choć zabawki robione były również pod precyzyjne eksperymenty i chyba bym o tym wiedział..

Szanowni i Szanowne,

Frezuję sobie mosiężne detale (planowanie głowicą fi50), powiedzmy 70x30x5, zamocowane w imadle z dociskiem pionowym, wzdłuż szczęk,czyli wzdłuż osi x (imadło przymocowane z dokładnością około 0.01 na długości 150mm) i mam problem z wyginaniem w pionie - krańce detalu są wygięte w górę wzdłuż szczęk. Pomyślałem sobie, że pewnie szczęki w niektórych miejscach źle trzymają, ale po odwróceniu detalu na drugą stronę powinienem mieć symetryczną sytuację, ale wygina dalej w tę samą stronę. W rezultacie mam krańce takiej płytki wygięte nawet o dziesiąte części mm.

Czy ktoś może mi wyjaśnić o co biega?