tak wygląda po nieudanym cięciu. Ślad po prawej to rozpoczęcie cięcia... Ślad po lewej koniec... Dodam, że był to nowy komplet dysza + elektroda... po takiej przygodzie dysza nie nadaje się do niczego....

Czyli jeżeli dobrze rozumuje to winę za ten stan ponosi zużycie układu THC tak??

[ Dodano: 2015-08-24, 19:30 ]
Nic z tego to nie THC.... widocznie ostatnio miałem trochę więcej szczęścia... Dzisiaj w 10 minut 2 dysze... Jak tak dalej pójdzie to zbankrutuje na dyszach....

Sprawdziłem problem masy. Poprawiłem kleszcze i podłączyłem do materiału. Efekt- żaden... zauważyłem jednak że palnik idzie bardzo nisko. Zmieniłem ustawienie THC o 2jednostki. (miałem ustawione wartość cięcia 2.0 teraz mam 2.2) i problem tak jakby się rozwiązał... tylko rodzi się inne pytanie... dlaczego?? Jest to rozwiązanie połowiczne... niweluje skutek a nie przyczynę... ktoś ma jakieś pomysły??

tak przy każdej zewnętrznej krawędzi arkusza blachy

Przy krawędzi arkusza tak ale nie zawsze... przy krawędziach innych elementów wewnątrz arkusza nigdy...

Spróbuję przepiąć masę... tylko, że z tego co pamiętam przy cięciu arkuszy o grubości do 4mm wszystko jest luz... problem jest z 6mm. Zaznaczam, że prędkość/moc wypalarki nie jest wyśrubowana na maksa... Nie pamiętam jak było z 5mm...

co do długości ścieżki to raczej nie, bo bywa tak, że przejedzie dłuższy odcinek, ale kończy wewnątrz arkusza i wszystko jest ok... a po przejechaniu połowy tej długości ale do krawędzi "wybije"... Normalnie zgłupiałem już...

tak tylko przy krawędzi arkusza się to dzieje... i tylko wtedy gdy dojeżdżam do krawędzi... bo gdy zaczynam od krawędzi to jest spoko...

masa podłączona jest do stołu.... ale problem, że czasem jak palnik jest o 20cm od masy to płomień "wybije" a czasem jak jak jest 2,5m od masy to nie wybije....

O właśnie to jest dobre określenie sypie iskrami i nie przepala... dziwne jest to, że dzieje się tak tylko przy krawędzi arkusza (ale też nie zawsze... co nie zmienia faktu, że często) nie przy sąsiednich detalach....

Używam THC i wszystko na całym arkuszu działa sprawnie...

Mam stałego dostawcę blachy ale wiem, że on ma materiał z różnych źródeł. Sęk w tym, że dzieje się tak od miesiąca, a w tym czasie miałem 3 dostawy i chyba każda od innego producenta (za każdym razem inne wymiary arkusza, 1505, 1515, 1525<!> )

Słuchajcie mam problem z plazmą Hypertherm Powermax 45. Ogólnie od 4 lat maszynka sprawuje się świetnie, ale od miesiąca mniej więcej zaczyna mi działać na nerwy. Wszystko chodzi dobrze pod warunkiem, że wycinam elementy w środku arkusza blachy. Problem pojawia się gdy dojeżdżam do krawędzi by odciąć wypalone elementy. Palnik zaczyna wybijać płomień (nie wiem jak napisać to fachowo, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi) czasem do tego jeszcze dochodzi że płomień robi się zielony tak jakby elektroda się kończyła a elektroda jest ok.... gdy potem wracam na środek arkusza to wszystko wraca do normy. Wymieniłem wszystkie możliwe elementy palnika i problem dalej występuje... Myślałem, że może arkusz jest np przyrdzewiały lub przybrudzony ale czyszczenie go szczotką drucianą nie pomaga. Prośby i groźby oraz pomoc szamana też nic nie dały... problem jest to o tyle denerwujące, że takie "wybicie" zazwyczaj kończy się uszkodzeniem dyszy i jak tak dalej pójdzie to na materiały eksploatacyjne nie zarobię... nie wiem co się dzieje?? ma ktoś jakieś pomysły?? Z góry dzięki.