Sygnał GND - ground- czyli ziemia jest to minus akumulatora który najlepiej połączyć do części metalowych urządzenia. Potwierdzam wypowiedż kolegów, że w przypadku zasilania z akumulatora stosowanie kondensatorów jest zbędne. Oczywiście pozostaje problem rezystancji wewnętrznej akumulatora do pominięcia w przypadku akumulatorów rozruchowych.

Priv napisał

• ja dodam takie pytanie; mam kondesator 70000mF, czy nie bedzie klopotow z podlaczeniem
  go do zasilacza bezposrednio?? chodzi mi o prad rozruchu / ladowania / kondesatora,
  czy bezpiecznik wytrzyma???, wszelkie porady mile widziane.

70 Faradów to olbrzymia pojemność - trzeba odpowiednio dobrać zasilacz, który przez jakiś czas może pracować prawie na zwarciu ewentualnie dać przekażnik czasowy, który przy załączaniu przez krótki czas załaczy dodatkowy rezystor ładujący. Praktycznie takiego kondesatora nie powinno się odłączać od zasilania.

jeżeli zamierzamy zasilać sterowniki z akumulatorów to pozostaje pytanie jakie akumulatory stosować :
1) rozruchowe czy
2) żelowe

w przypadku akumulatorów żelowych niezbędnym wydaje się być odpowiedni zasilacz do ich ładowania z ograniczeniem napięciowym, który może pracować przez cały czas i nie musi być wyłączany. Oczywiście jest on również żródłem prądu i podłączony buforowo zmniejsza prąd pobierany z akumulatora - czyli możemy stosować akumulatory o mniejszej pojemności. Jedynie należy zwrocić uwagę na pewnośc połączeń z akumulatorem, gdyż jego odłaczenie przy pracy grozi uszkodzeniem zasilacza.

Oczywiście akumulator może służyć jako żródło dla układów zasilających obwody o niższych napięciach.


Pozdrawiam