Trochę poczułem się zjechany

Ale bardzo dobrze

ja za konstruktywną krytykę się nie gniewam... maszynę mam od 1.5 roku... I cholera mnie czasami brała jak na odcinku25 - 30 cm miałem czasem 4 -5 dziesiątek różnicy.... I miałem problemy z toczeniem w podparciu konikiem.... myślę no musi być gdzieś przyczyna... maszynę kupiłem za 1.05 zł za kg więc stan nie miał wiekszego znaczenia przy kupnie... myślę może wrzeciono krzywe albo coś i maszynę albo sprzedam albo będę z tym żyć

... to odkrecilem zabierak.... Ale nie ... jest ok... więc... że jestem amatorem pytam czy da się jakoś to skorygować ? Czyli wnioskuje z postu że skoro zabierak finalnie obrabia się na docelowej maszynie... najprościej zrobić nakładkę na zabierak... zeby przypadkiem jako amator nie zepsuć zabieraka założonego na maszynie... zrobić nowy zamek... I lepiej nie będzie.... ?? I wtedy można swobodnie toczyć części do kombajnów

i w zasadzie maszyna została kupiona właśnie z tym zamysłem... do pierdulek nie kupował bym Poręby

A wiaderko zimnej wody na głowę nikomu nie zaszkodzi