Tokarka Poręba 55 bicie

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

Tokarka Poręba 55 bicie

#1

Post napisał: nerdy111 » 19 lip 2018, 10:21

Witam!
Stałem się szczęśliwym posiadaczem tokarki Poręba tr55x1500
Sprzęt nie ukrywam wizualnie szału nie robi... Ale niby wszystko działa...
Mam pytanie, odrecilem uchwyt trzyszczekowy od flanszy (315), następnie odkrecilem flansze Z gwintu wrzeciona. Pożyczonym czujnikiem zegarowym sprawdziłem bicie samego wrzeciona i jest tak... czujnik przylozony od góry do wrzeciona nie pokazuje bicia... wskazówka ani nie drgnie o jedną setkę...nooo może o jedną... natomiast przylozony do kryzy na wrzecionie doczołowo...(tam gdzie opiera się flansza o takie zgrubienie - jakby pierścień na wrzecionie) w jednym miejscu pokazuje na odcinku 5-6mm skok o 4 setki na plus... jest takie zgrubienie jakby od uderzenia młotkiem... albo czymś innym... natomiast po założeniu i dokreceniu flanszy (315 średnicy) na powierzchni czołowej przy samej krawędzi pokazuje bicie 5 setek, natomiast bicie w górę/doł w stosunku do łoza to 1 dziesiatka... sa to wielkości do przyjęcia ? Czy stanowczo za dużo ? Jak je zniwelować jeśli nie są do przyjęcia ? Normalnie przetoczyc flansze założoną i dokreconą na tej tokarce... ? Założyć uchwyt a biciem gora-dol się nie przejmować??? Czy flansze wykonuje się tylko na super dokładnych maszynach... coś takiego mówił mi jeden znajomy...? Bardzo proszę o rady...
Pozdrawiam



Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5598
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#2

Post napisał: adam Fx » 19 lip 2018, 11:12

duże bicie.
luzy sprawdzone?
stożek wewn. wrzeciona bije?
Mierzysz tylko powierzchnie bazowe tzn. tam gdzie siada tarcza zabierakowa czy chwyt...
Zeszlifuj zagniecenia i jeśli to nie pomoże wtedy jeśli niema luzu możesz dotoczyć tarcze pod uchwyt
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#3

Post napisał: nerdy111 » 19 lip 2018, 11:20

Obrazek

Obrazek

W zasadzie wrzeciono w rzadnym kierunku gdy napieram jakimś pretem o obudowę to ani nie drgnie. .... mierzylem wrzeciono na powierzchni tam gdzie opiera się tarcza zabierakowa czy też flansza... I mierzylem wrzeciono między gwintem a tą kryzą.... natomiast zabierak/flansze mieżylem tam gdzie siada na niej uchwyt Tokarski... I na jej obwodzie... tam gdzie siada uchwyt to jest 5 setek.... A na obwodzie tej tarczy ta nieszczęsna 1 dziesiątka....
Ja się nie znam a wychodzi na to że ta tarcza jest jakby krzywa...? Odkrecalem bo myślałem że jest krzywe wrzeciono... Ale nie... kręci się idealnie prosto... więc chyba ta tarcza jakoś krzywo się nakręca chyba...


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 250
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#4

Post napisał: Wiktor57 » 19 lip 2018, 11:53

nerdy111 pisze:A na obwodzie tej tarczy ta nieszczęsna 1 dziesiątka....

Na średnicy zewnętrznej czy na zamku? Ważny jest zamek centrujący uchwyt i powierzchnia czołowa. Trudno powiedzieć czy próbować naprawiać końcówkę wrzeciona. Myślę,że przy takich gabarytach maszyny raczej nie. Lepiej przyplanować powierzchnię czołową tarczy, by była idealnie prostopadła do osi wrzeciona a zamek jeżeli bije 0.1 pozostawić.
nerdy111 pisze:Czy flansze wykonuje się tylko na super dokładnych maszynach... coś takiego mówił mi jeden znajomy...?

Tak, jeżeli kupuje się oryginalne tarcze. Jeżeli wykonuje się je w warunkach warsztatowych, to dokładnie wykonuje się stronę od wrzeciona, drugą stronę z naddatkami a na gotowo po przykręceniu do wrzeciona. Dobrze jest wtedy oznaczyć położenie tarczy względem wrzeciona by nie było problemu w przyszłości (szczególnie gdy mocuje się do wrzeciona śrubami i można ją zamocować w kilku położeniach).
Pozdrawiam


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#5

Post napisał: nerdy111 » 19 lip 2018, 17:54

Wiktor57 pisze: Na średnicy zewnętrznej czy na zamku?
Miezylem średnicę zew. Bo czujnikiem nie podeszłam do zamka... znaczy się do tej fazki na tarczy...
Ale dojezdzajac nożem też jest bicie... też myślałem żeby tylko splanowac... nie mam zamiaru robić bardzo precyzyjnych rzeczy... aby tylko dobrze zatoczyc pod łożysko i obróbka zgrubna... Ale przez duże Z :) czy takie bicie pozwoli na w miarę racjonalną.... nooo
.. taką do przyjęcia pracę na tokarce ?


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 250
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#6

Post napisał: Wiktor57 » 20 lip 2018, 06:58

Ja uważam, że przy uchwytach fi320 czy fi400 bicie promieniowe uchwytu rzędu 0.1 dla większości obróbek nie powinno przeszkadzać. Tym bardziej, że nie mierzyłeś średnicy zamka i nie wiemy jaki jest luz pomiędzy uchwytem i zamkiem. Bicie osiowe tarczy 0.05mm zmierzone na fi400 powoduje bicie promieniowe na końcu detalu o długości 500mm (mierząc od tarczy, czyli łącznie z uchwytem) ok. 0.5mm i zwiększa się ze wzrostem odległości. Dlatego uważam, że jest ono ważniejsze. Decyzja należy do Ciebie. Ja myślę, że należy bardzo delikatnie splanować tarczę i popracować trochę na maszynie. Sam musisz ocenić czy jest to wystarczające. Trudno oczekiwać od starej dużej Poręby dokładności setkowej.
Pozdrawiam


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#7

Post napisał: nerdy111 » 20 lip 2018, 07:14

Właśnie ... ślicznie dziękuję... takiego podsumowania oczekiwałem :)
I to bicie promieniowe najbardziej dawalo mi w d. I dlatego szukałem przyczyny...
Nie znam się ... Ale nawiązując do starej tokarakiej zasady dotyczącej wspolosiowosci....
Co by było jak bym do tego zabieraka przykrecil jeszcze kawałek grubej blachy... następnie przetoczył i na nim zrobił nowy zamek na uchwyt Tokarski... niby puki nie będę tego rozbierać ... (a wrzeciono bicia nie ma.. ) to i te luzy powinny się trochę pokasowac ? Czy praktyka nie jest tak kolorowa?


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 996
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#8

Post napisał: kolec7 » 20 lip 2018, 08:18

Wiktor57 pisze:
20 lip 2018, 06:58
...Ja myślę, że należy bardzo delikatnie splanować tarczę i popracować trochę na maszynie.[...]Trudno oczekiwać od starej dużej Poręby dokładności setkowej....
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym dominującym trendem. Olbrzymia ilość postów/tematów wygląda praktycznie tak samo.
"Kupiłem maszynę! Pierwsze co zrobiłem, to rozebrałem ją w mniej lub bardziej drobny mak...."

Nie rozumiem dlaczego nikt nie kupi używanej maszyny, aby zacząć coś na niej robić?
Po pierwszych robotach, zacząć się zastanawiać, czy to że jakiś niuans nie wychodzi jak się oczekiwało,
jest spowodowane maszyną, czy umiejętnościami operatora?
Wtedy zacząć szukać dróg wyjścia. Albo drobny pomiar, regulacja, regeneracja, a może trzeba zrobić generalny remont.

W warsztacie mam różne maszynki. Kupowane praktycznie wszystkie jako używki starsze ode mnie.
W żadnej nigdy nie wykonałem żadnego pomiaru bicia wrzeciona, czy podobnego.
Na cholerę zdejmować uchwyt z tokarki? W dodatku z PORĘBY!? Co tam można toczyć w kłach z zabierakiem?
Przecież uchwyt i tak założony jest na tarczy zabierakowej, którą zatacza się na gotowo, na docelowej maszynie!
A i tak współosiowość powierzchni i bicie detalu jest idealne, tak długo jak go nie odmocujemy z uchwytu.

Cała operacja sprawdzenia maszyny, to włożyć gruby wałek w uchwyt. Przetoczyć go bez podparcia. Zobaczyć, czy nie ciągnie stożka.
Później zatoczyć kieł z kawałka wałka w uchwycie. Włożyć kieł w konika chwycić tak wałek do toczenia z zabierakiem opartym na szczęce uchwytu i przetoczyć, żeby zobaczyć czy konik stoi w osi wrzeciona. Ewentualnie skorygować, go w płaszczyźnie poziomej.
Wszystko......

Czy moje myślenie jest jakieś dziwne? Czy w większości piszą tutaj konserwatorzy zabytków, lubiący rozbiórki, pomiary, remonty.....?

Wiem, wiem......hejt zaraz się zacznie. Tylko podrzucić iskrę :lol:
"W życiu piękne są tylko chwile...."


Barni
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 142
Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
Lokalizacja: Niepołomice

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#9

Post napisał: Barni » 20 lip 2018, 08:27

Kolec7 w 100% się z tobą zgadzam


Ukaniu
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 29
Rejestracja: 03 paź 2017, 11:10
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

#10

Post napisał: Ukaniu » 20 lip 2018, 08:34

kolec7 pisze:
20 lip 2018, 08:18

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym dominującym trendem. Olbrzymia ilość postów/tematów wygląda praktycznie tak samo.
"Kupiłem maszynę! Pierwsze co zrobiłem, to rozebrałem ją w mniej lub bardziej drobny mak...."
Profesjonalista sprzęt używa do zarobku i wszelkie inwestycje robi gdy są opłacalne i konieczne.
Amator robi dla przyjemności, nauki, hobby, bo tak, zamiast oglądać TV z piwkiem itd.
Profesjonalista jak robi remont albo kupuje maszynkę to nie pyta na forum.
Amator pyta bo się nie zna.
Stąd dużo takich tematów - w tym i mój o OT5 :-)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”