Oba koła muszą być sprzężone ze sobą więc powstaje problem.

Ale w sumie to można by było jakieś dwie rury o profilu kwadratowym zastosować tak aby jedna w drugą wchodziła bo dużych momentów to nie będzie przenosiło.

Mimo wszystko skomplikowanie ramy i ten wał raczej pochłonie oszczędności zyskane na krótszych rolkach.

EDIT: Zrobiłem małe rozpoznanie z Ciekawości i firma, która ma w okolicy taką dużą obwiedniówke co by na styk weszła rolka w pionie na wysokość 700 mm i dała się na całej wysokości obrobić nie ma możliwości założenia mniejszego freza modułowego niż M4, a tu już zdecydowanie za duże zęby jak na ten cel. Po świetach mam dostać ofertę na przefrezowanie tego modułem 4

Super, jeszcze raz dzięki

Jaki budżet na to wszystko?

Nim mniej tym lepiej, ale interes jest dla mnie opłacalny gdy materiał + obróbka rolek wyjdzie do 10 tyś zł.

Jednak widzę że jedyna możliwość redukcji kosztów wiąże się z wyborem jak najmniejszych wymiarów rury. Rozstaw kół samochodów pomiędzy np. smartem a dużymi terenówkami nie wynosi więcej niż 60 cm, więc rolki wcale nie muszą mieć 70 cm długości, a spokojnie wystarczy 40-50 cm i grubsza ścianka żeby nadrobić masę, z tym że pewnie rury o grubszej ściance są gorzej dostępne.

Wielkie dzięki ZiG za wycenę, daje mi to już podstawę do stwierdzenie że opłaca się cała zabawa z budową hamowni.

A co do tej frezarki obwiedniowej to właśnie po to powstał ten temat, bo teraz wiem że powinienem zastanowić się nad skróceniem rolek do takiej długości aby łatwiej było znaleźć wykonawce.

Swoją drogą to jak by takich rolek trzeba było więcej wykonać to można by było się zastanowić nad jakimś urządzeniem w którym przekładnia ślimakowa obracała by rolkę, a w tę i nazad jeździł by sobie jakiś mały frezik

Jakoś specjalnie jeszcze nie zgłębiałem tego tematu ale zastanawiałem się ile to może ciągnąć prądu. Wiem tyle że polscy producenci hamowni zazwyczaj stosują hamulce do 1000Nm a w specyfikacji podają 230V i 16A, np.:

http://www.dynoproject.pl/pl,produkty,hamownia_dp4l.php

Ale kończymy OT bo to już temat nie na to forum.

z ciekawości jakie auta grzebiesz skoro Ci wystarcza 300 KM ? celowałem w bmw turbo

Do konkretniejszego dłubania, tj. dokładnego strojenia inercyjna hamownia nie jest zbyt przydatna. Ta ma służyć do pomiarów przed i po podstawowym chiptuningu aut "dla mas", czyli wszelkiej maści passatów itp- zazwyczaj silniki diesla (ale i benzyny coraz częściej) o pojemności do dwóch litrów i i mocy ok. 200KM. Większym problemem od mocy staje się napęd na 4 koła który jest coraz popularniejszy, ale póki co w dużej mierze są to samochody z dołączanym a nie stałym napędem 4x4, więc odpinając odpowiedni sterownik można w prosty sposób przerobić je na "ośkę".

Pewnie to co teraz napiszę już wiesz (sądząc po nicku) ale mimo to może ktoś dowie się czegoś nowego, a mianowicie:

Do strojenia indywidualnych projektów dużo lepszym rozwiązaniem jest hamownia obciążeniowa w której dodatkowym elementem jest hamulec elektrowirowy. Możemy wtedy np. skorzystać z funkcji stałych obrotów- hamulec reguluje obciążenie tak aby samochód utrzymał stałe obroty, a w tym czasie można "na żywo" modyfikować mapy sterownia silnika i obserwować czy hamulec zwiększa/zmniejsza obciążenie- dużo precyzyjniej i szybciej można wystroić silnik w ten sposób. Aby to zrobić na hamowni bez hamulca trzeba by było niejednokrotnie wykonywać dziesiątki pomiarów w pełnym zakresie a i tak nie łatwo by było wskazać punkt gdzie można coś poprawić.


Nad takim wariantem hamowni również się zastanawiam- wspomniane hamulce elektrowirowe to koszt nawet do kilkudziesięciu tyś zł, ale i tutaj jest tańsza opcja a mianowicie retardery z ciągników siodłowych Renault, które to są właśnie hamulcami elektrowirowymi i które można wyrwać za 2-3 tyś zł. To już jest jednak trochę bardziej zaawansowane urządzenie i wiązałoby by się z tym kilka dodatkowych problemów więc póki co odpuszczam.

A co z wałem na którym te rolki będą się obracać ?

Rolki o takich wymiarach bez problemu mogę Ci wykonać

Myślę że wał "na przelot" z talerzami podpierającymi gdzieś po środku nie jest wymagany, a wystarcz np. wpuszczony na głębokość denka i przyspawany, ale to już trzeba zaprojektować, policzyć czy wytrzyma. Fajnie by było aby wał pomiędzy rolkami był modułowy, aby w przyszłości można było pomiędzy rolki wstawić właśnie hamulec elektrowirowy.

Dzięki za propozycję, ale ze względu na odległość współpraca chyba nie miałaby sensu. Byłbym natomiast wdzięczny, gdybyś mógł określić ile taka rolka by kosztowała (tak jak wspomniałem- bardzo orientacyjnie)

No i jest tak jak myślałem- zupełnie zmieniliście moje podejście do tematu. Wcześniej nawet nie myślałem o rurach grubościennych, nie wiedziałem że takie ze ścianką o grubości 5cm jest tak łatwo dostać. A moment bezwładności takiej rury jest kilkukrotnie większy i to jest najważniejsze.

Policz sobie koszty, 600 kg aluminium + obróbka potem poszukaj hamowni na allegro i pomyśl czy warto to robić. Masz soft do przeliczania danych, czy sam będziesz go pisał? Jakie moce chcesz mierzyć ?

Za hamownie u nas trzeba zapłacić około 40 tyś zł, myślę że spokojnie da się zmieścić w kwocie 2x mniejszej. Software to nie problem, w tej chwili korzystam z również zrobionej we własnym zakresie hamowni mobilnej (zakładanej na koło- pomiar podczas jazdy) która wylicza moc jako przyrost energii kinetycznej w czasie- wszystko za pomocą czujnika halla który służy do pomiaru prędkości obrotowej, dane zczytuje arduino a potem je obrabiam w excelu.

Poza tym gotowy software można kupić już za 200$ z czujnikiem w zestawie, więc to jest nieznaczna kwota w porównaniu do reszty.

Grubościenna rura stalowa fi 400-500 + lity wał (dobrany pod kątem wytrzymałości) + dwa denka z blachy 20mm + wypełnienie betonem (przez dodatkowe otwory w denku). Wyważanie przez zbieranie materiału dna. Tak ja bym do tego podszedł. Przy fi 400 i długości 500 masz 150 kg betonu wewnątrz.

Myślę że wypełnianie w tym przypadku jest zbędne, sama stal załatwi sprawę.

Samą rolką raczej nie załatwisz dużego momentu bezwładności. Potrzebne są koła zamachowe. Nie napisałeś do jakiej mocy ma być hamownia, więc nie wiemy jakie duże muszą być rolki. Może łatwiej będzie pójść w tańsze- mniejszej długości rolki a dołożyć oddzielne koła zamachowe o większej średnicy (moment bezwładności rośnie z kwadratem promienia).

W przypadku rolek z wspomnianych rur grubościennych o łącznej masie 600kg mam wystarczający moment bezwładności dla mocy do około 300 KM i w zupełności mi to wystarczy Poza tym zależy mi też na zwartej budowie, a bez kół zamachowych łatwiej będzie to osiągnąć.



Czy jesteście w stanie stwierdzić (bardzo orientacyjnie) na jaki koszt powinienem się szykować za wykonanie 1 szt rolki (śr. zewn. 400mm; wewn. 350mm, dł. 700mm z denkami o grubości ok. 20mm) + moletowanie/frezowanie rowków?

Jako że to mój pierwszy post na tym forum- witam wszystkich serdecznie

Piszę tutaj ponieważ pracuję nad projektem hamowni podwoziowej, czyli urządzenia mogącego mierzyć moment obrotowy pojazdu (oraz wynikającą z niego moc), a głównym elementem takiego urządzenia są rolki napędzane kołami pojazdu- jest to jednocześnie najtrudniejszy element do wykonania całego urządzenia w związku z czym mam kilka pytań.

Zestaw takich rolek powinien ważyć co najmniej 600kg. W moim projekcie zakładam konfigurację rolek jak np. tutaj: http://dynomet.dk/en_usedequipment.htm czyli 4 rolki o wadze około 150 kg każda.

Chciałbym zapytać o to jakie zalecacie wymiary takiej rolki aby koszty produkcji były możliwie małe (np. średnica poniżej 30cm, ponieważ urządzenia toczące do tej średnicy są najpopularniejsze i będzie łatwiej znaleźć wykonawce). Muszę jednak znaleźć złoty środek, ponieważ mniejsza średnica to bardziej skupione obciążenie opony stojącej na rolkach co nie jest pożądane.

Drugą ważną sprawą jest to, że taka rolka powinna być dokładnie wyważona, ponieważ samochody podczas pomiaru "rozpędzają się" do ponad 200 km/h. (przy 250km/h rolka fi30 cm będzie miała ~5000 obr/min). Czy nie będzie problemu ze znalezieniem firmy która to wykona?

Trzecia kwestia to materiał- dla aluminium wagę 150kg otrzymamy przy wymiarach około fi 30 cm i dł. 75 cm, więc prawdopodobnie rolka będzie z jednolitego materiału którym będzie właśnie jakiś stop aluminium. Jaki wg was będzie dobry do tego celu? Warunki pracy nie będą jakieś hardkorowe, materiał będzie w zasadzie miał kontakt tylko z oponami. Więc głównym wyznacznikiem będzie raczej cena, dostępność i łatwość obróbki

Czwarty i póki co ostatni problem to rowki, które mają zapewnić dobrą przyczepność podczas przyśpieszania. Dawniej stosowano gładkie rolki, ale teraz w erze samochodów turbodoładowanych uzyskujących gwałtownie wysokie wartości momentu obrotowego jest problem z trakcją. Trzeba stosować patenty typu wd40 które rozpuszczają oponę i ją "kleją" do rolki- oczywiście chcę ich uniknąć i te rowki by w tym pomogły. Na ile trudny i kosztowny może być proces takiego rowkowania: ? A może radełkowanie? Pewnie gorsze efekty jeśli chodzi o przyczepność, ale chętnie bym przetestował takie rozwiązanie jeśli koszty byłyby znacznie mniejsze.


Metale i ich obróbka to nie moja dziedzina, więc będę wdzięczny za wszelkie wskazówki, każda rada na pewno będzie bardzo cenna

Na koniec chciałbym życzyć wszystkim Wesołych Świąt.

Pozdrawiam.