RomanJ4 pisze:Ale z tym się nie zgodzę...

Akurat podałeś przykład pompy "wzmocnionej" producenta który jako jedyny jak sam napisał stosuje tuleje ślizgowe więc to nie jest "normalne" w pompach zębatych.

RomanJ4 pisze:Drogi kolego robiłem już kiedyś kiedyś takie coś

Ja nigdzie nie napisałem że tego się nie da zrobić, tyle że odniosłem się do twojego postu w którym nie wspominałeś nigdzie o problemach wymienionych przeze mnie. Teraz możesz od nowa wymyślać koło i przystosowywać coś do pracy w miejscu w którym pracować nie powinno.

RomanJ4 pisze:A co do łożysk, to mają teraz teflonowe(kiedyś były brązowe, można ew. wymienić), zresztą przy napędzie kołem zębatym też działa siła boczna.. A jak się kto uprze, to może dać pośrednie koło pasowo-zebate...

Akurat pompa którą proponujesz nie ma żadnych "łożysk", tam oś pracuje bezpośrednio w korpusie żeliwnym ale nawet jeśli jest tak jak piszesz to nadal twoja propozycja pozbawiona jest sensu. Te pompy nie są przystosowane do napędu bocznego poprzez koło pasowe, co innego jest obrót osi poprzez koło zębate a co innego poprzez pasek klinowy który stale wywiera pewną siłę na oś pompy. Do pomp zębatych napędzanych czołowo stosuje się zawsze przystawki/podpory.

RomanJ4 pisze:Ale jak kto nie chce się bawić w przeróbki, to może użyć poniższych, i nic nie musi uszczelniać..

To na pewno ma większy sens jak twój pierwszy pomysł...

RomanJ4 pisze:gdzie zamiast koła zębatego dajesz małe koło pasowe i montujesz(na zewnątrz) tak, że dostawiasz jej koło do paska klinowego tokarki.

Romanie niestety nie wypada Ci pisać takich głupot.

Pompa oleju od silnika spalinowego nie jest przystosowana do pracy poza układem więc olej pompowany przez pompe będzie się ulewał walkami pompy na zewnątrz. W dodatku te pompy nie są ulozyskowane więc jakakolwiek sila boczna wywarta na walek przez pasek zatrze ja lub zniszczy w bardzo krótkim czasie. Jeśli już to musi być przystawka ulozyskowana przenoszące siły naciągu paska ale powodzenia w uszczelnieniu pompy. Pompa startująca co chwila z silnikiem to też sredni pomysł

kolec7 pisze:Taka nie wystarczy?

To jest pompa do wody a nie oleju, materiał z jakiej jest wykonana raczej nie toleruje oleju a i sama gęstość inna. Druga sprawa że kwota 560zł za pompę jest dość wysoka biorąc pod uwagę że to plastikowe maleństwo chyba że Ci to nie robi różnicy, wtedy rzeczywiście w takiej kwocie coś przyzwoitego kupisz.

bary75 pisze:W oryginale pompa napędzana jest systemem krzywkowym, zastanawiam się, czy można użyć pompy elektrycznej oleju? Czy ktoś słyszał o takiej konwersji?

Użyć można ale będziesz miał mały problem z dostosowaniem odpowiedniej pompy do smarowania.