tristar0 pisze:Odpowietrznik ! i po założeniu trzeba pompę włączyć żeby wyrzuciła całe powietrze z układu ,wtedy działa prawidłowo.

Odpowietrznik założony od razu na wyjściu z nagrzewnicy u góry. Ostatnio męczyłem się z tym pół dnia, odpowietrznik automatyczny, później zamieniłem na ręczny, pompa sprawdzona na wszystkich 3 biegach a nawet założona inna "większa" i bez rezultatu. Woda w rurach 70-80 stopni, nagrzewnica do połowy gorąca a dalej już zimna. Po przepięciu na zasilanie od góry grzeje bez problemu, gdzieś wyczytałem że ewentualny spadek sprawności przy tym podłączeniu to 10% więc tak zostawiłem. Dziś sprawdzałem przy okazji 0 stopni na dworze i grzeje ładnie, można chodzić w którtkim rękawku

tristar0 pisze:Jakoś mnie ostatnio szlak trafia po zeszłorocznym montażu nagrzewnic VULCANO 2 z 4 przeciekają na chłodnicach jedną serwis wymienił na nową kolejna czeka na sewis.

Nie mów, ja założyłem Volcano tydzień temu ale na razie sucho. Masz ją podłączoną od dołu czy od góry? Według instrukcji nalezy podpinać ją od dołu ale u mnie w takim układzie nie chce w ogólę grzać, do połowy gorąca a wyżej zimna. Jak ją przepinam zasilaniem od góry to chodzi bez problemu, układ mały bo tylko jeden grzejnik i Volcano, wodę pcha pompa w układzie otwartym.

walcu23 pisze: ↑

03 lut 2022, 22:36

Wymiary garażu podawałem, zupełnie nieocieplony. Wymiary pieca też. Zużycie paliwa także. Temperaturę wewnątrz również. Dziwne że u Ciebie nie działa. Co Ty masz dziury w ścianach że koty się ganiają czy wieżowiec 20m wysoki z 40 oknami z ubiegłej epoki? Ja na kubaturze niemal 100m3 mogę chodzić w podkoszulku przy takiej kozie

Ty masz 100m3 a ja mam około 300m3 w tym drzwi garażowe dwuskrzydłowe które troche "wietrzą" przy otwieraniu co nie zmienia faktu że koza większość towaru pakuje w komin, moje zdanie o podwieszaniu kilku metrów rury pod sufitem znasz.
W tym roku koza wylatuje i montuje coś z płaszczem wodnym do napędzania nagrzewnicy którą już nabyłem.

walcu23 pisze:Ot i powiedział co wiedział... specjalista

Ja jakoś nie "czuję" tego ciepła od rury 11mb na 2,6m wysokości pod sufitem, chyba że z ziemi przeniósł bym się na sufit. Może to się sprawdza jak masz niski warsztat.
Teraz mam koze, 3mb rury w warsztacie (połownicznie ocieplony) i obok niej nie da się ustać a kawałek dalej nawet nie czuć że grzeje a przepał ma taki co piec groszkowy w mieszkaniu. Osatnio byłem w warsztacie ogrzewanym nagrzewnicą wodną z wężownicy i różnica na plus jest kolosalna pod każdym względem, żadna koza sie nie umywa.

walcu23 pisze:Doprawdy? Piec ma u mnie ~380 ° C a pod stropem rura wchodząca do komina (2,5m poziomo i 2,5 m pionowo) ma 120 ° C. A co dopiero gdyby dać dłuższą rurę..

Najlepiej to z rury wydechowej w kozie zrobić węzownice, dwa razy okrążyc warsztat i to najlepiej na wysokości 0,5m żeby było się o co potykać i parzyć.

A u mnie tam koza się nie sprawdza, przy kozie nie da się wytrzymać a 3m dalej zimno... Najlepiej w takim przypadku wychodzi źródło ciepła z nadmuchem, albo jakaś koza z wężownicą i do rozprowadzania ciepła nagrzewnica albo jakieś piecyki nadmuchowe.