RomanJ4 pisze:Zdaje się, że największą trudność uczącym się ostrzyć wiertła "z ręki" sprawia nabycie odruchu do prawidłowego wykonania dobrej powierzchni przystawienia, kiedy trzeba zgrać dwa ruchy:
Zgadza się a to się objawia wysoką powierzchnią przyłożenia co przekłada się na to że wiertło nie wierci a się ślizga po tej powierzchni. Z tego co mi wiadomo to wiertła ostrzone ruchem obrotowym są wytrzymalsze względem ewentualnych uszkodzeń czy wykruszeń od tych ostrzonych "czołowo" na płasko. Nie wiem jak jest w praktyce ponieważ ciężko wysnuć jakiś wniosek wiercąc amatorsko.