Za sprawą dużej uprzejmości kolegi z forum.... GWZ75, otwór 115mm. Ogólnie wytaczadło nie jest idealne i ma kilka wad ale robotę zrobiło aż miło a same docelowe wymiary wyszły w 0,01mm bez spinania się więc czego oczekiwać więcej?


https://youtu.be/AaEuLhu-E8o

rc36 pisze:gwz50 jest trochę małe do ⌀118, ale da się zrobić taką średnicę.

Maksimum bodajże GWZ50 to ⌀ 120 więc na styk ale tańsze od chociażby GWZ75 o 250zł. Niby niewiele ale wolę to dołożyć do jakieś półautomatycznego wytaczadła z większym zakresem.

Robert_K pisze:Jest jeszcze GWZ75, mam takie ale prawdę mówiąc jeszcze go nie użyłem więc nie jestem w stanie powiedzieć jak się zachowuje.

Dzięki

RomanJ4 pisze:Trzeba tylko pamiętać, że im dalej wystaje nóż z korpusu wytaczadła, tym większa skłonność do generowania drgań, zwłaszcza przy ujemnym lub zerowym kącie natarcia (patrz wpisy wcześniejsze), dlatego istnieje gradacja wielkości korpusów (50; 75, 100, 125...)

Romanie ty masz swoje wytaczadło pod SK/ISO czy morsa? Ewentualnie to w morsie jest gwint pod śrubę bo raczej bez blokady szybko wyleci...

Jak wam sprawuja się te chinczyki? Muszę zrobić kilka otworow fi 118 i zastanawiam się nad zakupem gwz50 albo wytaczadlem narexa o podobnej średnicy tyle że narex droższy i ogranicza się tylko do 25mm skoku.
Nie chce pakować się w gwz100 bo wolał bym dołożyć i kupić jakieś lepsze wytaczadlo tylko ze aktualnie do 2 tys zł nic ciekawego nie ma.