google podpowiadają, że to silniki 2.5A, więc arduino ich nie pociągnie. Z tego co czytałem, te sterowniki lepiej nie traktować większym prądem niż 1.5A, a oryginalne radiatorki to raczej placebo. Daj znać jak to pracuje bo nie sprawdzałem.
Aluminium jest fajne, ale też droższe i trudniejsze w obróbce niż sklejka, więc ja bym się uczył na sklejce. Jak będzie działać to możesz poprawić błędy i niektóre elementy dofrezować z aluminium.
Co do silników: to zależy jakie śruby zastosujesz: szpilka metryczna ma mały skok gwintu, więc przekłada się to na wyższe obroty, mniejszą prędkość skrawania, ale też wyższy moment (liniowy), więc można stosować słabsze silniki. Przy śrubie trapezowej jest odwrotnie.

no i ładnie, tylko skróć te kable, bo jakieś tam prądy i częstotliwości chodzą, a Ty cewki porobiłeś

Jestem na podobnym etapie, ale po zakupie "frezarki" z paździerza na śrubach metrycznych, prowadnicach meblowych i uważam, że jest to jedno z najlepszych wyjść do nauki. Lepsze może być jedynie zbudowanie swojego drewniaka. Jak coś zepsujesz to koszty są żadne, a w budżecie 700-800 zł zrobisz maszynkę o polu roboczym 400x700 (prowadnice 700mm kosztują 40zł za 2 szt...). Poprawki będą tanie i szybkie, kawałek sklejki i po sprawie, a jak się nauczysz to zrobisz lepszą,a starą sprzedasz za bezcen, albo spalisz w piecu.
Należy jedynie pamiętać o dodatkowych kosztach typu komputer (jak pod linuxcnc to około 300zł) + jakieś normalne wrzeciono.
Jak zrobisz sterowanie na arduino to może wyjść jeszcze taniej.