witam.
nie jest to wykluczone .
ale w tym wypadku ( przed honowaniem ) wątpię .
takie toczenie to w sumie obróbka zgrubna.
z moich doświadczeń wynika że głównym wrogiem są drgania.
wystarczy że nóż trochę zadrga i po sprawie.
jak nieszczęśliwie trafi się na rezonans mechaniczny .
dlatego im wszystko cięższe tym mniejsza szansa na buby jakieś.
z piaskiem czy nawet ołowiem w wytaczadle to na poważnie - i tak się robi.
pozdrawiam.

witam.
no i tak to trzeba robić .
warto zauważyć drygą grubą kryzę dociskającą cylinder .
chodzi tu również o minimalizację drgań - im cięższe tym lepiej.
jako ciekawostka - jak nie było żeliwa ( odpowiedniego ) na tuleje to robiliśmy je z rur wodociągowych .
kumpel pracował w wodociągach i trafił na stare/ nowe ( magazyn ) odlewane odśrodkowo .
takie zwykłe tuleje żeliwne odlewane w formach piaskowych były do kitu.
pozdrawiam.

witam.
raczej kryzy i mocowanie szpilkami - niestety .
czy frezarka z wytaczadłem czy tokarka to bez znaczenia.
na tokarce nie musisz centrować narzędzia - więc chyba prościej.
kiedyś " na szybko " musiałem zrobić " szlif " do junaka .
przetoczyłem i wygładziłem papierem ściernym nawiniętym na kołek z buczyny
i pojechałem na wakacje - było ok.
jest generalne prawo działania -
wszystko trwa dłużej i kosztuje więcej niż się na początku wydawało .
pozdrawiam.

witam.
za cylinder nie łap !
raczej musisz sobie porobić kryzy do mocowania .
nikt nie obiecywał że będzie łatwo
z tymi 30 rodzajami cylindrów to chyba lekka przesada .
pozdrawiam.

witam.
jak zwykle nieoceniony kol. RomanJ4 mnie ubiegł
no to skoro doczekaliśmy się fotek noży to może doczekamy się fotki cylindra ?
to naprawdę wiele ułatwi .
no i sprawa istotna - parametry obróbki - obroty , posuw , kształt noża.
pozdrawiam.

witam.
może drgania noża ?
do takiego komarka to zrobiłbym borsztangę tak z 30 mm średnicy .
komarek ma zdaje się 38 mm ( o ile pamiętam ) - więc ile się zmieści.
żeby było śmieszniej miałem taką sztangę zrobioną z rury z piaskiem w środku - tłumienie drgań.
zrób fotkę jakąś.
pozdrawiam.

witam.
może zrób jakieś fotki tych zgrubień .
jak to jakieś chińskie cylindry to wszystko jest możliwe - zły odlew ( zanieczyszczony ) , itp.
jak toczyłem cylindry do honowania to specjalnie się nie cackałem.
podstawa to gruby nóż ( tzw borsztanga ) i sztywna maszyna - chodzi o drgania.
tylko że to były junaki , wsk , emki, itp starocie .
pozdrawiam.

witam.
tuleje do cylindrów - jakich ?
samochodowych , motocyklowych , hydraulicznych ?
tak czy siak - na koniec chyba będziesz honował ?
pozdrawiam.