witam.
ten proces to taka " odwrotna galwanizacja " - że tak powiem.
ma być tyle a tyle A na decymetr kwadratowy ( lub cm/2 ).
przy większej powierzchni aby zapewnić odpowiedni prąd napięcie musi być wyższe .
osobną sprawą jest co dzieje się w trakcie procesu , jaki elektrolit , itp .
można znaleźć w sieci różne opisy - ale obawiam się że , w gruncie rzeczy własne doświadczenia są najważniejsze.
kumpel odrdzewiał jakieś bagnety i takie tam.
trafo bezpieczeństwa - odpowiednio przewinięte i sporo odczepów - chyba najprostsze .
do tego amperomierz - analogowy .
pozdrawiam.