witam.
zakładając że - nakrętka nie ma luzów i gwint w niej jest centryczny z wierzchem .
nie prościej udać się to tokarza i podtoczyć ?
z takich rozwiązań bierze się konieczność stosowania dużych silników - inaczej śruba stoi ( wraz z silnikiem ) .
do tego wałki wbite w sklejką młotkiem i już mamy problem - nie idzie .
próbuj - czemu nie ? a nóż się uda.
pozdrawiam.

witam.
jak by nie było tokarek - to by nie było śrub
więc problem by nie istniał .
z takim łożyskowaniem jak pisze jest problem.
musisz przyjąć ( ryzykowną ) tezę że wierzch śruby jest dokładnie centryczny z zarysem gwintu .
co może być " nieścisłe " .
liczy się zarys i w kulowych i trapezowych .
pozdrawiam.

witam.
czemu nie ?są przecież łożyska magnetyczne - więc ?
zastanawiam się czy działała by maszyna z prowadnicami z wysokiej jakości buka ( lub " jasiona " ) z paskami z rzemieni ( dobrze garbowanych ) .
co kawałek supełek i wio .
koła - jak w wieliczce - kołki jak do grabi .
chyba muszę przestać bo Kol. będzie miał uzasadnione zastrzeżenia .
przepraszam.
pozdrawiam.

witam.
a jednak - w śrubie - jakie łożysko i jak to może być ?
na papierze wszystko pięknie wygląda - rzeczywistość skrzeczy .
ostatnio wysyp pomysłów - robienie śrub kulowych , łożyskowanie wewnątrz śruby - co jeszcze się objawi ?
czekam z niecierpliwością - zawsze jakaś rozrywka .
pozdrawiam.

witam.
jesteśmy wolnymi ludźmi i dowolne szaleństwa są do wyobrażenia
może lepiej by był 3 łożyska co 120 stopni ?
oszczędniej niż 4 .
próbuj .
pozdrawiam.

witam.
koło kołem - pozostaje " drażliwa " kwestia łożysk .
do małych średnic można coś zrobić .
przerabiałem koledze takie coś .
śruba była TR10 .
zrobiłem tulejkę fi 12 po wierzchu ( z kołnierzem ) i wkleiłem to na epidian.
no i działa - po japońsku - jako - tako .
tylko - czy ma to sens przy śrubach kulowych ? - wątpię.
pozdrawiam.