witam.
to jasne - teraz drut trze o kołek ( kołki) a jak będzie łożyskowanie to powinien się przetaczać .
tylko że łożyska kulkowe raczej odpadają - nie wydolą nacisków .
może rolkowe - lub po prostu tulejki z dobrego brązu .
to by trzeba spróbować .
pozdrawiam.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego”
- 19 cze 2012, 13:12
- Forum: Obróbka metali
- Temat: automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 6998
- 19 cze 2012, 12:31
- Forum: Obróbka metali
- Temat: automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 6998
witam.
każdy ma jakiś pomysł - to jasne .
z mojego doświadczenia wynika że jak coś ma pracować w produkcji to musi być " nadmiarowe " .
nieraz więcej kasy , czasu i nerwów kosztuje przestój - a tu klienci " rzucają ą się do gardła " .
silniki z wycieraczek nie są złe - ale jak już to bym od jakieś ciężarówki zastosował .
zobaczymy co kol. zdecyduje - to w końcu jego druciki i gięcie
silniki zawsze mają jakiś wybieg - a tu musi dogiąć i stanąć .
pozdrawiam.
każdy ma jakiś pomysł - to jasne .
z mojego doświadczenia wynika że jak coś ma pracować w produkcji to musi być " nadmiarowe " .
nieraz więcej kasy , czasu i nerwów kosztuje przestój - a tu klienci " rzucają ą się do gardła " .
silniki z wycieraczek nie są złe - ale jak już to bym od jakieś ciężarówki zastosował .
zobaczymy co kol. zdecyduje - to w końcu jego druciki i gięcie

silniki zawsze mają jakiś wybieg - a tu musi dogiąć i stanąć .
pozdrawiam.
- 19 cze 2012, 11:43
- Forum: Obróbka metali
- Temat: automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 6998
witam.
ja bym to zrobił trochę inaczej .
wziąć wieniec z rozrusznika - i bendiks - napędzać to za pomocą przekładni ślimakowej .
są na allegro w " ludzkich " cenach .
przekładnię napędzać albo silnikiem krokowym - albo jakimś innym
z krokowym było by o tyle prościej że dało by się regulować kąt ilością kroków .
ale to nie koniec - cofanie .
tu zastosowałbym silnik z wycieraczek ( drugi ) - tylko do cofania - też przez bendiks.
i tak po cyklu wyginania drugi silnik cofa na pozycję - stert .
do tego nie potrzeba jakiegoś wielkiego momentu .
w ten sposób przekładnia ślimakowa pracuje na całym obrocie i zużywa się równomiernie - a wieńce z rozrusznika można tanio kupić .
co wy na to kol . ?
pozdrawiam.
ja bym to zrobił trochę inaczej .
wziąć wieniec z rozrusznika - i bendiks - napędzać to za pomocą przekładni ślimakowej .
są na allegro w " ludzkich " cenach .
przekładnię napędzać albo silnikiem krokowym - albo jakimś innym
z krokowym było by o tyle prościej że dało by się regulować kąt ilością kroków .
ale to nie koniec - cofanie .
tu zastosowałbym silnik z wycieraczek ( drugi ) - tylko do cofania - też przez bendiks.
i tak po cyklu wyginania drugi silnik cofa na pozycję - stert .
do tego nie potrzeba jakiegoś wielkiego momentu .
w ten sposób przekładnia ślimakowa pracuje na całym obrocie i zużywa się równomiernie - a wieńce z rozrusznika można tanio kupić .
co wy na to kol . ?
pozdrawiam.