przecież sprawa tyczy się dość prostego zabiegu - zamontowania osłon i wyłączników .
tokarki muszą mieć osłonę uchwytu ( w praktyce - he ! he ! ) , światło - 24V i żarowka .
zwróćcie się do jakiegoś gościa od bhp , to po ludzku powie co robić .
przepisy bhp mogą się w końcu różnić między krajami ue .
każdy dmucha na zimne - jest ok dokąd coś się nie wydarzy .
wtedy nadchodzi prokurator i pyta - kto dopuścił te maszyny do ruchu ?
i trzeba wydawać kasę na adwokatów i paczki na monte

pozdrawiam .