Uruchomienie warsztatu - potrzebna porada prawna
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 lis 2008, 15:49
- Lokalizacja: Kraków
Uruchomienie warsztatu - potrzebna porada prawna
Szanowni Państwo,
sprawa jest jak najbardziej poważna, jakakolwiek pomoc/uwagi/sugestie - mile widziane.
Postaram się przedstawić sytuację jak najzwięźlej zarazem szczegółowo.
Sprawa dotyczy odbioru technicznego urządzeń w nowo powstałej prototypowni naszej f-my. Firma należy do branży "automotive", w związku z rozwojem naszego ośrodka wystąpiła potrzeba uruchomienia prototypowni - ponieważ kupowanie przysłowiowych wydruków 3D nie jest w stanie pokryć naszego zapotrzebowania w 100%, nastąpił transfer urządzeń z Niemiec - 2 frezarki TECHNIKA, tokarka Hahn&Kolb, wiertarka stołowa, mała prasa kolanowa oraz szlifierka Metabo. Wszystkie urządzenia, poza old-schoolową tokarką, posiadają znak CE, dodatkowo przenośne oświetlenie - niemiecki TUV (kupowane z Hoffmann Group). Do tej pory, jak to w korporacjach bywa, praca na w/w maszynach odbywała się na terenie Niemiec bez najmniejszych zastrzeżeń (ichniejsze BHP oraz audyty zarówno wew. jak i zew. nie stanowiły problemu) w ciągu ostatnich ~20lat. (maszyny mają swoje lata, ale były na bieżąco serwisowane - ich stan na dzień dzisiejszy jest bardziej niż zadowalający - jednym słowem nie wykazują oznak nadmiernego zużycia).
Niestety pojawił się problem podczas próby odbioru, poniżej mail od naszego człowieka z działu BHP:
Witam!
Panowie, po głębszej analizie i rozmowie z Inspektorem z PIP, doszedłem do wniosku, że nie mogę dopuścić do użytku tokarki oraz frezarek.
Uwarunkowane jest to przepisami:
Dz.U. 2008.199.1228
§ 14.1. Maszyna powinna być wyposażona w oświetlenie stanowiące jej integralną część - należy przykręcić lampki na stałe.
§ 14.2. Oświetlenie nie może spowodować wystąpienia efektu stroboskopowego - oświetlenie halogenowe.
§ 24.1. Maszyna powinna być wyposażona w co najmniej jedno urządzenie do zatrzymania awaryjnego - tokarka takiego nie ma.
§ 24.3. Urządzenie, o którym mowa w ust. 1, powinno mieć wyraźnie rozpoznawalne i widoczne oraz szybko dostępne urządzenie sterujące - urządzenia na frezarkach nie są "szybko dostępne".
§ 33.1. Ruchome elementy maszyny powinny być zaprojektowane i wykonane tak, aby zapobiec ryzyku zetknięcia mogącego być przyczyną wypadku, a gdy ryzyko to nadal istnieje, ruchome elementy maszyny powinny być wyposażone w osłony lub urządzenia ochronne - ani tokarka ani frezarki nie mają osłon.
§ 34.1. Osłony zaprojektowane w celu ochrony osób przed zagrożeniami stwarzanymi przez ruchome elementy przenoszenia napędu powinny być:
1) osłonami stałymi - w tokarce należy śrubami zabezpieczyć układ przeniesienia napędu.
2) ruchomymi osłonami blokującymi - druga możliwość - zabezpieczyć układ przeniesienia napędu wyłącznikiem bezpieczeństwa.
§ 54.1. Wszelkie informacje lub ostrzeżenia powinny być wyrażone w języku oficjalnym UE państwa członkowskiego , na którego terytorium maszyna jest oddawana do użytku.
Tokarka i frezarki to urządzenia szczególnie niebezpieczne, należy szczególnie uważać podczas ich obsługi, a wypadki są zazwyczać ciężkie.
W związku z tym jeżeli ktoś będzie pracować na tych urządzeniach to nie może być sam, musi być cały czas druga osoba która w razie wypadku udzieli pomocy.
Pytanie jest następujące - czy maszyny które posiadają znak CE (jeśli ma to znaczenie) oraz fakt iż do tej pory były bezproblemowo używane w DE jednakowoż nie posiadając w/w zabezpieczeń można prawnie odebrać (przeprowadzić odbiór techniczny)? Czy przepisy PIP nakazują przystosowanie maszyn tak aby spełniały wymogi istniejących? Sam nie wiem jak ruszyć sprawę, a jakoś nie uśmiecha mi się patrzeć jak 22kEUR rdzewieje.
Liczę na sugestie oraz konkretne przemyślenia/konstruktywną krytykę.
Pzdr.
Flathead
sprawa jest jak najbardziej poważna, jakakolwiek pomoc/uwagi/sugestie - mile widziane.
Postaram się przedstawić sytuację jak najzwięźlej zarazem szczegółowo.
Sprawa dotyczy odbioru technicznego urządzeń w nowo powstałej prototypowni naszej f-my. Firma należy do branży "automotive", w związku z rozwojem naszego ośrodka wystąpiła potrzeba uruchomienia prototypowni - ponieważ kupowanie przysłowiowych wydruków 3D nie jest w stanie pokryć naszego zapotrzebowania w 100%, nastąpił transfer urządzeń z Niemiec - 2 frezarki TECHNIKA, tokarka Hahn&Kolb, wiertarka stołowa, mała prasa kolanowa oraz szlifierka Metabo. Wszystkie urządzenia, poza old-schoolową tokarką, posiadają znak CE, dodatkowo przenośne oświetlenie - niemiecki TUV (kupowane z Hoffmann Group). Do tej pory, jak to w korporacjach bywa, praca na w/w maszynach odbywała się na terenie Niemiec bez najmniejszych zastrzeżeń (ichniejsze BHP oraz audyty zarówno wew. jak i zew. nie stanowiły problemu) w ciągu ostatnich ~20lat. (maszyny mają swoje lata, ale były na bieżąco serwisowane - ich stan na dzień dzisiejszy jest bardziej niż zadowalający - jednym słowem nie wykazują oznak nadmiernego zużycia).
Niestety pojawił się problem podczas próby odbioru, poniżej mail od naszego człowieka z działu BHP:
Witam!
Panowie, po głębszej analizie i rozmowie z Inspektorem z PIP, doszedłem do wniosku, że nie mogę dopuścić do użytku tokarki oraz frezarek.
Uwarunkowane jest to przepisami:
Dz.U. 2008.199.1228
§ 14.1. Maszyna powinna być wyposażona w oświetlenie stanowiące jej integralną część - należy przykręcić lampki na stałe.
§ 14.2. Oświetlenie nie może spowodować wystąpienia efektu stroboskopowego - oświetlenie halogenowe.
§ 24.1. Maszyna powinna być wyposażona w co najmniej jedno urządzenie do zatrzymania awaryjnego - tokarka takiego nie ma.
§ 24.3. Urządzenie, o którym mowa w ust. 1, powinno mieć wyraźnie rozpoznawalne i widoczne oraz szybko dostępne urządzenie sterujące - urządzenia na frezarkach nie są "szybko dostępne".
§ 33.1. Ruchome elementy maszyny powinny być zaprojektowane i wykonane tak, aby zapobiec ryzyku zetknięcia mogącego być przyczyną wypadku, a gdy ryzyko to nadal istnieje, ruchome elementy maszyny powinny być wyposażone w osłony lub urządzenia ochronne - ani tokarka ani frezarki nie mają osłon.
§ 34.1. Osłony zaprojektowane w celu ochrony osób przed zagrożeniami stwarzanymi przez ruchome elementy przenoszenia napędu powinny być:
1) osłonami stałymi - w tokarce należy śrubami zabezpieczyć układ przeniesienia napędu.
2) ruchomymi osłonami blokującymi - druga możliwość - zabezpieczyć układ przeniesienia napędu wyłącznikiem bezpieczeństwa.
§ 54.1. Wszelkie informacje lub ostrzeżenia powinny być wyrażone w języku oficjalnym UE państwa członkowskiego , na którego terytorium maszyna jest oddawana do użytku.
Tokarka i frezarki to urządzenia szczególnie niebezpieczne, należy szczególnie uważać podczas ich obsługi, a wypadki są zazwyczać ciężkie.
W związku z tym jeżeli ktoś będzie pracować na tych urządzeniach to nie może być sam, musi być cały czas druga osoba która w razie wypadku udzieli pomocy.
Pytanie jest następujące - czy maszyny które posiadają znak CE (jeśli ma to znaczenie) oraz fakt iż do tej pory były bezproblemowo używane w DE jednakowoż nie posiadając w/w zabezpieczeń można prawnie odebrać (przeprowadzić odbiór techniczny)? Czy przepisy PIP nakazują przystosowanie maszyn tak aby spełniały wymogi istniejących? Sam nie wiem jak ruszyć sprawę, a jakoś nie uśmiecha mi się patrzeć jak 22kEUR rdzewieje.
Liczę na sugestie oraz konkretne przemyślenia/konstruktywną krytykę.
Pzdr.
Flathead
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
przecież sprawa tyczy się dość prostego zabiegu - zamontowania osłon i wyłączników .
tokarki muszą mieć osłonę uchwytu ( w praktyce - he ! he ! ) , światło - 24V i żarowka .
zwróćcie się do jakiegoś gościa od bhp , to po ludzku powie co robić .
przepisy bhp mogą się w końcu różnić między krajami ue .
każdy dmucha na zimne - jest ok dokąd coś się nie wydarzy .
wtedy nadchodzi prokurator i pyta - kto dopuścił te maszyny do ruchu ?
i trzeba wydawać kasę na adwokatów i paczki na monte
pozdrawiam .
przecież sprawa tyczy się dość prostego zabiegu - zamontowania osłon i wyłączników .
tokarki muszą mieć osłonę uchwytu ( w praktyce - he ! he ! ) , światło - 24V i żarowka .
zwróćcie się do jakiegoś gościa od bhp , to po ludzku powie co robić .
przepisy bhp mogą się w końcu różnić między krajami ue .
każdy dmucha na zimne - jest ok dokąd coś się nie wydarzy .
wtedy nadchodzi prokurator i pyta - kto dopuścił te maszyny do ruchu ?
i trzeba wydawać kasę na adwokatów i paczki na monte

pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 lis 2008, 15:49
- Lokalizacja: Kraków
Całe clou sprawy - czas, bo będziemy świecić przed FIAT'em oczkami. Wszystko co napisałeś jest jak najbardziej zrozumiałe - BHP'owiec ręczy głową podczas podpisywania odbioru. Jeśli chodzi o resztę - czas czas czas, oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale mając maszyny od konkretnych producentów w stanie w jakim są nie jestem zrozumieć jak w DE mogły być używane -a u nas nie nadają się (PL) do użycia. Sprawa jest o tyle poważna, że montaż osłon, wyłączników etc. (mógłbym ogarnąc sam, ale oczywiście korporacja takich rzeczy nie akceptuje, bo trzeba wystawić zlecienie f-mie zewnętrznej na montaż, i tutaj mamy znów czas czas czas). Czy istnieje jakiś kruczek prawny lub dowolność w interpretacji przepisów która zmusza nas do dostosowania aktualnego stanu maszyn do obecnych przepisów? Czy jest szansa na to, że posiadane przez nas maszyny oraz ich konstrukcja (brak osłon [sic!]) pozwolą jednak na korzystanie z nich?
F.
p.s. Nie chcę na siłę odebrać maszyn na których pracowałem w DE, gdzie przy zdroworozsądkowym używaniu nie było mowy o przysłowiowym fuckupie (jakiekolwiek obrażenia). Chciałbym jedynie wyjaśnić kwestię przepisów prawnych (czy np.: kupując maszynę muszę zapewnić że będzie spełniała istniejące wymogi, czy też wystarczą dokumenty producenta dostarczającego sprzęt?)
p.s. Jeśli o wiele łatwiej będzie sprawę wyjaśnić telefonicznie - proszę o PW, zadzwonię w poniedziałek.
F.
p.s. Nie chcę na siłę odebrać maszyn na których pracowałem w DE, gdzie przy zdroworozsądkowym używaniu nie było mowy o przysłowiowym fuckupie (jakiekolwiek obrażenia). Chciałbym jedynie wyjaśnić kwestię przepisów prawnych (czy np.: kupując maszynę muszę zapewnić że będzie spełniała istniejące wymogi, czy też wystarczą dokumenty producenta dostarczającego sprzęt?)
p.s. Jeśli o wiele łatwiej będzie sprawę wyjaśnić telefonicznie - proszę o PW, zadzwonię w poniedziałek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
To UE narzuciła wprowadzenie nowych przepisów dotyczących maszyn i ich eksploatacji, ale i też wszystkich innych aspektów od projektowania począwszy. Na tej podstawie zostały wydane ustawy dotyczące BHP. Pierwsza dotyczyła starych maszyn będących na wyposażeniu zakładów przed 31.12.2002 roku. Była to ustawa o tzw. dostosowaniu maszyn do minimalnych wymagań. Nowo wprowadzane maszyny natomiast podlegały ustawie o wymaganiach szczegółowych. Najnowsze przepisy to ustawa rozporządzenie Ministra Gospodarki z 21 października 2008 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla maszyn, które obowiązuje od 29 grudnia 2009 r. czyli już prawie rok. Przepis ten zawiera wszystko to co powyżej zostało zacytowane jako wypowiedź służb BHP ( w skrócie). No i do tego wszystkiego trzeba się dostosować.
Skoro maszyny zostały obecnie sprowadzone to podlegają tym przepisom w całej okazałości czyli wymaganiom zasadniczym a NIE MINIMALNYM! Stare przepisy np. rozporządzenie nt. pracy przy obrabiarkach skrawających itp. już nie obowiązują. Z nowymi jest spory kłopot zwłaszcza w zakresie interpretacji zapisów. Przepisy są sformułowane bardzo ogólnie i trzeba się wykazać znajomością rzeczy, żeby nie zrobić z tego bałaganu. Przykładów mógłbym podać kilka, ale nie ma na to czasu. A jak tu się wykazywać znajomością rzeczy skoro większość specjalistów BHP znalazła się w swoim fachu przypadkowo. Kiedyś jeśli ktoś miał dwie lewe ręce i do niczego się nie nadawał to gdzie szedł? .... do działu BHP. W całej UE obowiązują jednakowe przepisy { a przynajmniej powinny bo każde państwo powinno takie wprowadzić na podstawie dyrektywy maszynowej) i maszyny w Niemczech powinny spełniać takie same wymagania jak i w Polsce. Tam się uchowały, ale gdy tylko przyjechały do Polski, zostały objęte nadzorem służb BHP a te znalazły odstępstwa od przepisów. Domyślam się jedynie, że w dawnym miejscu przebywały nienaruszone jedynie poprzez zwyczajowo przyjęte domniemanie, że są bezpieczne i tak może zostać. No niestety, do przepisów trzeba się dostosować. Tego nie unikniemy.
[ Dodano: 2010-09-17, 20:09 ]
Skoro maszyny zostały obecnie sprowadzone to podlegają tym przepisom w całej okazałości czyli wymaganiom zasadniczym a NIE MINIMALNYM! Stare przepisy np. rozporządzenie nt. pracy przy obrabiarkach skrawających itp. już nie obowiązują. Z nowymi jest spory kłopot zwłaszcza w zakresie interpretacji zapisów. Przepisy są sformułowane bardzo ogólnie i trzeba się wykazać znajomością rzeczy, żeby nie zrobić z tego bałaganu. Przykładów mógłbym podać kilka, ale nie ma na to czasu. A jak tu się wykazywać znajomością rzeczy skoro większość specjalistów BHP znalazła się w swoim fachu przypadkowo. Kiedyś jeśli ktoś miał dwie lewe ręce i do niczego się nie nadawał to gdzie szedł? .... do działu BHP. W całej UE obowiązują jednakowe przepisy { a przynajmniej powinny bo każde państwo powinno takie wprowadzić na podstawie dyrektywy maszynowej) i maszyny w Niemczech powinny spełniać takie same wymagania jak i w Polsce. Tam się uchowały, ale gdy tylko przyjechały do Polski, zostały objęte nadzorem służb BHP a te znalazły odstępstwa od przepisów. Domyślam się jedynie, że w dawnym miejscu przebywały nienaruszone jedynie poprzez zwyczajowo przyjęte domniemanie, że są bezpieczne i tak może zostać. No niestety, do przepisów trzeba się dostosować. Tego nie unikniemy.
[ Dodano: 2010-09-17, 20:09 ]
Paleta koniaku chyba..............Flathead pisze:Czy jest szansa na to, że posiadane przez nas maszyny oraz ich konstrukcja (brak osłon [sic!]) pozwolą jednak na korzystanie z nich?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Posty w temacie: 1
Nie uwaleni . Takie dostosowanie dla 3 maszyn zajmie zaledwie kilka dni . To tak jakbyś chciał przekonać diagnostę na przeglądzie ,ze w twoim aucie nie potrzeba hamulców ,bo będziesz hamował silnikiem ,a jeździsz bardzo ostrożnie. Trzeba wykrzesać trochę grosza i do roboty.
Jeśli jednak nie chce wam się robić ,to faktycznie jesteście uwaleni.
Jeśli jednak nie chce wam się robić ,to faktycznie jesteście uwaleni.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 514
- Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
- Lokalizacja: Mielec
Może tak jak z odbiorem kominów powinien się liczyć tylko odpowiedni cug a nie przekrój, wysokość, jakość komina. To i tu można Unii zaproponować określenie współczynnika bezpieczeństwa czy zagrożeń i to traktować jako najważniejszy wyznacznik. A co do efektu stroboskopowego to jedynie oświetlenie żarowe je w 99% eliminuje ale jakie ma wady. Świetlówki wiadomo jakie są. A oświetlenie na 100 Hz i całkowane wydajnym kondensatorem jest wystarczającą opcją.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 lis 2011, 11:13
- Lokalizacja: krk
Porada prawna to jak dla mnie tylko i wyłącznie od dobrego adwokata. Ale to nie znaczy że nie dostaniesz takiej porady przez internet. Na portalu prawniczym e-prawnik.pl możesz dostać fachową i szybką porade prawną. Wypełniasz formularz, czekasz na bezpłatną wycenę twojego problemu i podejmujesz decyzje. Ja podjołem decyzje na TAK, i jestem na TAK w dalszym ciągu. Zajmuja się poradami nie tylko z art. pp, pc czy pk. Mnie pomogli w sprawie z nieuczciwym kontrachentem, w sądzie ich pomoec okazała się nieoceniona. Tutaj jest odnosnik do formularza https://e-prawnik.pl/zamow-opinie/?utm_ ... paign=fora
Pozdrawiam Henryk K.
Pozdrawiam Henryk K.