witam.
wystarczy - siły w tym przypadku nie są zbyt wielkie .
oczywiście - zależy jak będziesz " jechał " .
generalnie to działa jak " dybel " .
pozdrawiam .

witam.
dasz radę - dasz !
pisząc o " nutolach " miałem na myśli taki odmianę chińskiej maszynki .
jak byś miał jakiś problem to pisz na pewno ktoś coś doradzi .
całe życie spędziłem na takich jakiś patentach , to coś tam się orientuję w pracach tokarskich .
jak dam radę to i poradzę .
sam dłubię na " tokarce " własnej roboty - nie stać mnie na inną - choćby i chińską .
zresztą już mi się nic nie chce toczyć - upadłem tak nisko że noże nieraz ostrzę pilnikiem diamentowym .
pozdrawiam .

witam.
taki też da radę - przy lekkich pracach .
swoją drogą - jak bym miał kupować kawałek wałka z nacięciami , podkładką i śrubką - mając tokarkę , to poczułbym się źle .
zanim przelew by doszedł do sklepu zrobiłbym z 10 szt .
kup małą tokarkę uniwersalną i jak nabierzesz wprawy to zrobisz wszystko co chcesz .
mało to Kol. z forum pokupowało nutole i inne takie i startując od zera bardzo szybko robią całkiem fajne rzeczy .
jak zajmujesz się jakoś tam jubilerstwem to raczej dokładność nie jest Ci obca - więc sobie poradzisz z pewnością .
pozdrawiam .

witam.
pewnie że jak ktoś chce jechać produkcję to taka metoda sensu nie ma .
ale - ostatnio na prezent robiłem bransoletkę z klejonego hebanu/klonu i innych " drew " innym razem guziki z kości , itp .
do takich zabaw zwykła tokarka jest ok .
pozdrawiam .

witam.
jeżeli kupisz taką uniwersalną tokarkę to takie trzpienie sam sobie dorobisz .
do każdej obrączki ( wymiaru ) musisz mieć inny - będzie tego " parę " sztuk .
to działa jak " dybel " do wieszania szafek .
na forum jeden Kol. zrobił taką przystawkę do toczenia kul - luków - poszukaj .
oczywiście że jak się masz zamiar zając tylko toczeniem obrączek to tak maszynka tylko pod to jest najlepsza .
ale - jak zapragniesz zrobić coś innego ?
nie masz co pisać że pytania są banalne - po to w końcu jest to forum żeby pomagać komuś mniej doświadczonemu w danej dziedzinie .
nie rób nerwowych ruchów - zastanów się zanim coś kupisz .
pozdrawiam .

witam.
tokarki z linku w pierwszym Twoim poście są bardziej uniwersalne - to z filmiku bardziej do konkretnych zadań .
tak czy siak - bez urazy - widzę że nie za bardzo masz pojęcie o toczeniu .
drogi są dwie - iść na jakiś kurs , lub znaleźć kogoś kto pokaże co i jak .
jeżeli nie jest to kaprys jakiś to kup maszynę i ucz się .
no forum zawsze ktoś coś doradzi - ale w konkretnym przypadku .
nie da się ot tak na szybko opisać " jak toczyć " .
to cała masa informacji - od ostrzenia noży do mocowania detalu .
pozdrawiam .

witam.
wytoczysz - wytoczysz .
ale obawiam się że toczenie złotych obrączek wyjdzie raczej drogo
jubilerem nie jestem ale z tego co wiem to takie coś się raczej walcuje i kalibruje nieco innymi metodami .
może grawerka - to co innego .
mosiądz , drewno,itp wytoczysz bez kłopotów .
łapanie takich małych i wiotkich przedmiotów to na trzpieniach ( toczenie z zewnątrz ) , lub w profilowanych szczękach ( tzw. miękkich ) przy toczeniu zewnątrz .
oczywiście - na przykład - wszystko zależy od konkretnego detalu .
np - toczyłem kulki fi 3mm z hebanu , do kołków od skrzypiec , tulejki do fletów , itp - trochę wyobraźni i doświadczenia i da się .
pozdrawiam .