A widziałeś co zostaje z ktosia jak się tarcza na kawałki rozsypie?Decado pisze: co do szlifowania bez osłony to wybacz ale nie widziałem jeszcze by ktoś szlifował spawy mając osłonę na szlifierce.

Po to ta osłona jest prosto przestawialna wokół tarczy, żeby się dało dojść w każde miejsce... nie mówiąc już o sypaniu rozżarzonymi opiłkami na siebie.