Znaleziono 9 wyników

autor: knrdlvn
22 cze 2014, 17:48
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

kubus838 pisze:I oczywście niech Cie to nie obchodzi. Ta dyskusja jest o technologii wykonania takich owiewek a nie ich homologacji. To Ty zaczołeś dyskusje "prawne" bo prowadzisz lub jesteś parcownikiem firmy która takie rzeczy wykonuje. Więc Twoje domysły są bezzasadne. Wyobraź sobie kolizje drogową gdzie taka owiewka (jak sam napisałeś) wybije komuś oko i co za różnica czy miała homologacje czy nie dla właściciela wybitego oka. Przecież ten człowiek robi to dla siebie a konkurancje i tak Ci zrobi bo wiele osób do niego napisze i spyta o sposób jak to zrobił i wiele osób takie owiewki wykona lub już wykonała dla siebie i swoich kolegów i Tobie to zysku nie przyniosło ani nie przyniesie. I tak naprawde nic z tym zrobić nie możesz a wiesz dlaczego? A dlatego, że jeżeli sam wykona to zapłaci za materiał. A jeżeli miałby kupić od firmy to cena będzie 100 razy większa. I najlepiej skończ tą prawną dyskusje bo ona do technologii wykonania nic nie wnosi a tylko zaśmiecasz forum prawnym bełkotem. Czy sobie tego życzysz czy nie te owiewki i tak powstaną najpierw u jednego później u drugiego i tak dalej. Poprostu daj ludziom porozmawiać o technicznym wykonaniu takich elementów.

robert
Święta prawda, niepotrzebnie straciliśmy pięć stron wątku (pomijając wypowiedzi kolegów którzy wypowiedzieli się w temacie, za co dziękuję).
Poza tym kwestie prawne się już rozwiązały :mrgreen:
autor: knrdlvn
22 cze 2014, 17:06
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

Hipotetyczna sytuacja. Ktoś sobie robi jakiś ozdobny plastik i montuje na samochodzie. Dochodzi do kolizji drogowej i fragment tego konkretnego plastiku uszkadza komuś oko. Pokrzywdzony albo jego rodzina jest dociekliwa i nie odpuszcza, chce odszkodowania. Jeśli tylko okaże się, że ten plastik nie był oryginalny albo homologowany, to nie właściciel auta (bo ten udowodni że działał w dobrej wierze), tylko wytwórca ma PRZERĄBANE. Bo ubezpieczyciel chętnie i gorliwie pomoże go dopaść.
Terefere :wink: o ile ozdobny plastik służący do ochrony reflektorów waży do 0,5kg :mrgreen:
autor: knrdlvn
22 cze 2014, 15:59
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

mc2kwacz napisał/a:
Mnie się raz za granicą w Europie takie coś zdarzyło. Nie w Niemczech. Tyle że nie było strachu, bo nie mam zwyczaju upiększać samochodu ani nic przerabiać.
Przybliżysz sprawę?

ma555rek napisał/a:
Takie zamocowanie " na przodzie" to semantyka a maskownica może mieć 5 cm głębokości lub 50 lub 150 - cały czas jest maskownicą. Przecież żaden przepis - jak twierdzisz takich nie ma - nie precyzuje jej głebokości.
I takie postawienie sprawy wprowadza uzasadnione podejrzenie że nie zapoznałeś się w pełni z zagadnieniem a opierasz się na własnych wnioskach z wybiórczego poznania.
Zacytuje sam siebie, strona druga tego tematu.
Oczywiście żeby spełnić wymagania homologacji takie reflektory muszą być zamontowane tak jak piszesz na określonej wysokości, odległości od krawędzi pojazdu itp. itd. Ale po spełnieniu tych wymagań reflektory mijania, drogowe "uniwersalne" są tak samo legalne jak stosowane nagminnie dodatkowe światła dzienne, dodatkowe drogowe, przeciwmgłowe, etcetera, etcetera. W tym przypadku nowe lampy będą montowane dokładnie w miejsce oryginalnych, więc nie widzę problemu.
Mam nadzieję, że to wyczerpuje temat rozmiarów elementu.
autor: knrdlvn
22 cze 2014, 13:24
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

Zgodnie z tym co piszesz poprawnym zastosowaniem homologowanego reflektora będzie też przymocowanie go w bagażniku byle tylko snop światła przepuścić na przód samchodu - rura o odpowiedniej średnicy. I spoko.
Homologacja opisuje tylko wyrób czy również warunki jego zastosowania?/tutaj zabudowy?
I w ten sposób zaczynają się niepotrzebne kłótnie. Ktoś stwierdzi że kawałek plastiku umieszczony obok, przepraszam o b o k szkła reflektora "zmienia jego działanie" :shock: - ergo zamieniając błotnik niebieski na czerwony, sąsiadujący wszak z kierunkowskazem przednim a co gorsza zasłaniający jego elementy montażowe i wtyczkę / gniazdko wpłynę na jego pracę. To już ktoś, przepraszam kolega ma555rek dla lepszego efektu? pisze o przenoszeniu świateł do bagażnika, chociaż gdzieś już na samym początku dyskusji obiecałem :wink: że nowe reflektory zamocuje "grzecznie i po Bożemu" na swoim miejscu.
No chyba że kolega robi sobie z nas jaja i chciał potem dopisać, że miał na myśli 126p, gdzie numer z bagażnikiem byłby całkiem realny :grin:
kubus838 napisał/a:
Maskownica nie zaslania reflektorów...


Jak to napiszesz jeszcze ze sto razy to nadal nie stanie sie prawda ;)
Nie, prawdą stanie się to wtedy, kiedy maskownica, owiewka jak tam nazwać, nie będzie zasłaniać elementów optycznych reflektora patrząc z kierunków, na które ma ten świecić.
Nie wiem o czym tu jeszcze można dyskutować lub czego nie rozumieć?

Dalej:
- chciałbym przypomnieć że temat brzmi " Maskownica reflektorów, jak się zabrać" a nie "czy będzie się to podobać pod remizą". Uspokajam, że moje auto nie będzie wyposażone w cztery rury wydechowe, czy siatkę ogrodzeniową z kurnika. Tutaj dwa przykłady fabrycznej zabudowy okrągłych reflektorów, czyli to co chcę uzyskać.

Obrazek
Obrazek

Uprzedzając: nie, nie przerabiam samochodu na tramwaj.

- już widzę jak na niemieckiej autobahn, die polizei rozkręca mi auto, żeby zobaczyć znaczki homologacji na owiewce. A co jeśli znajdą? Jedyne co mi faktycznie grozi to odpowiedzialność w przypadku zrobienia komuś ała (pieszemu) jeśli oczywiście dozna on dodatkowych obrażeń od omawianego elementu.

- możemy już wrócić do tematu?
autor: knrdlvn
20 cze 2014, 16:13
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

Wg mnie wszelkie sposoby pomijania modelu i formy sa skazane na porażkę - jeśli chcesz żeby to miało ręce i nogi - to zrób po bożemu
no a potem może wegielek..
Chyba jednak zacznę od próby wymodelowania czegoś z PP, po prostu przy braku jakiegokolwiek doświadczenia z żywicami mam większe szanse że coś z tego wyjdzie. Chociaż nie chcę się zastrzegać.
autor: knrdlvn
17 cze 2014, 20:21
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

kubus838 napisał/a:
dance1 napisał/a:
teraz rozumiem, wieś tuning, wsi nie obrażam.
Skąd ludzie mają jeszcze takie pomysły?
:???:


To ja odpowiem choć nie jestem autorem tego postu.

Ponieważ jest firma która produkuje tego rodzaju reflektory do prawie wszystkich aut. Jak pewnie przeczytałeś wszystkie wypowiedzi tego postu, to ten rodzaj reflektorów nazywa się "muskietery" od chyba nazwy tej firmy. Tego typu reflektory montowane były w citroenach i to za dość dużą kasę na zamówienie. Czy to jest wieś tuning - musisz sam sobie odpowiedzieć. Ale zapewne uzyskasz też odpowiedź w dziale sportowym mercedesa i subaru. A tak na marginesie to ciekaw jestem co oni by odpowiedzieli na Twoje stwierdzenie o "wieś tuningu".

robert


Podobne są też Morette.

Wybacz, ale montaż lampy nawet hella, która miała zapewne przeznaczenie motocyklowe lub coś w ten deseń sprawi, że ich homologacja również nie jest ważna, gdyż homologację uzyskuje się w odpowiednich warunkach jak np wysokość zamontowania tego źródła światła. Z tego właśnie względu takie samoróby nie mogą jeździć po drogach w innym pojeździe niż zostały do niego homologowane.
Absolutnie się nie zgodzę. Takie firmy jak wspomniana Hella, czy nasz rodzimy Wesem produkują między innymi reflektory do zastosowania uniwersalnego bez względu na markę pojazdu. Podobnie jak kupuje się światła dzienne, które nie są dedykowane do danego pojazdu. Oczywiście żeby spełnić wymagania homologacji takie reflektory muszą być zamontowane tak jak piszesz na określonej wysokości, odległości od krawędzi pojazdu itp. itd. Ale po spełnieniu tych wymagań reflektory mijania, drogowe "uniwersalne" są tak samo legalne jak stosowane nagminnie dodatkowe światła dzienne, dodatkowe drogowe, przeciwmgłowe, etcetera, etcetera. W tym przypadku nowe lampy będą montowane dokładnie w miejsce oryginalnych, więc nie widzę problemu.
Nie wiem skąd pomysł o przeznaczeniu "motocyklowym" tych lamp. Proponuje najpierw przejrzeć ofertę Helli i Wesemu.

A poza tym to wiocha :)

q
Obrazek

Istotnie wiocha powalająca... :roll:
autor: knrdlvn
16 cze 2014, 21:12
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

de gustibus non est disputandum

Ale chyba nie o to chodzi w temacie postu. Kolega może coś doradzi????
autor: knrdlvn
16 cze 2014, 19:17
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

dance1 pisze:ja tu czegoś nie rozumiem, pierwsze zdjęcie pokazuje jakieś soczewki a 2 zwykłą lampę którą chce zabudować? jak zakryje odbłyśniki jak to niby będzie świecić, bez jaj za taki tjun wróci na przegląd. :???:
Żadna homologacja mu nie pomoże.
No i nie zapominaj jakakolwiek ingerencja w reflektor to strata homologacji.

Może mój post jest trochę niejasny.
Na pierwszym zdjęciu jest to co chcę zrobić, przy czym będę dysponował okrągłymi reflektorami najprawdopodobniej Hella. Drugie zdjęcie przedstawia aktualnie używane, fabryczne lampy, które mogę wykorzystać do budowy maskownicy.

kubus838 dzięki za ciekawy pomysł, faktycznie nie brałem pod uwagę PP, nie sądziłem też że żywica jest az tak krucha.
autor: knrdlvn
16 cze 2014, 00:25
Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
Temat: Maskownica reflektorów, jak się zabrać
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 3301

Maskownica reflektorów, jak się zabrać

Witam.

Na wstępie zaznaczam, że jestem kompletnie zielony w temacie produkcji czy obróbki elementów z laminatów. Nie chcę zadawać pytań jaka żywica, jaka mata, jest sporo materiałów na ten temat w necie, jak przyjdzie co do czego może dam sobie rade. Problem polega na tym, że utknąłem na znacznie wcześniejszym etapie, otóż chcę zrobić coś takiego:

Obrazek

Moduły reflektorów zamocowane na chassis (stal/aluminium tu nie ma żadnego problemu) przykryte maskownicą lakierowaną pod kolor nadwozia, pełniącą wyłącznie funkcje ozdobne. I w tym właśnie "sęk" nie wiem jaką techniką wykonać w.w.
Mam do dyspozycji do potencjalnego zniszczenia komplet oryginalnych reflektorów
Obrazek
(kierunkowskazy + główne lewe i prawe). Reflektory idealnie oddają zewnętrzny profil maskownicy:
- pomysł pierwszy: po złączeniu reflektora głównego z kierunkowskazem w sposób trwały (wkręty, spawanie, spawałem plastikowe zderzaki, nie ma problemu) wiercę otwory w które wprowadzam rury PCV tak jak na zdjęciu "tunele" na lampy, matuje powierzchnie zewnętrzną, pokrywam cienko żywicą i matą od zewnątrz (ciasno spasowane lampy w otwór maska - atrapa - zderzak - błotnik, żywica tylko po to , żeby wyrównać przejścia pomiędzy kierunkiem a refl. głównym i "tunelami" z rur na nowe lampy) natomiast grubsza warstwa laminatu na stronę wewnętrzną, od komory silnika pełniąca tylko funkcję wzmacniające
albo
- pomysł drugi: tak jak wcześniej łącze na stałe kierunkowskaz z refl. głównym, wiercę dziury na "tunele" nowych lamp, wyprowadzam powierzchnię jak się tylko da i na tej podstawie robię formę (gipsową? z żywicy?) z której już wytwarzam docelowe elementy.

Pierwszy pomysł mnie o tyle kusi, że odpada robienie formy co powinno zaoszczędzić sporo pracy, laminat na warstwie zewnętrznej w tym przypadku służy tylko do zeszlifowania i wyprowadzenia powierzchni. Tylko mam wątpliwości czy żywica epoksydowa zwiąże z materiałem "szyby" reflektora ("szyba" oczywiście plastik, poliwęglan?).

Proszę kolegów praktyków o sugestie.

Wróć do „Maskownica reflektorów, jak się zabrać”