Co do bujania wiertarką, u mnie właśnie odwrotnie. Przy wierceniu z ręki.
Słaba wiertarka , pierwszy bieg duże przełożenie małe obroty, koronka fi55, emulsja olej woda.
Jak zabrałem pierwsze dziesiątki na całym obwodzie, pomimo chłodzenia odczuwałem mocne hamowanie jeśli koronka dotykała całym obwodem.
Zacząłem więc minimalnie próbować pracy bokami i jakoś poszło.
Należy podkreślić, że to nie jest właściwa praca tego wiertła bo otwór nie wychodzi prawidłowy.
Jego kształt i średnica nie są poprawne.
Może jest to metoda dla słabej wiertarki bez bocznego uchwytu. Właśnie, sprawa uchwytu. Dla mnie był bardzo pomocny, bo przy tej średnicy jest duży moment obrotowy na wiertarce.
Całkowicie inaczej na wiertarce stacjonarnej. Wierci się super. Dobre przełożenie , małe obroty, chłodzenie, mały posuw i mamy piękny otwór

Ostatnio wierciłem się przez ok. 20mm żeliwa. Efekt bardzo zadowalający. Co prawda to żeliwo, więc i wiercenie i opiłki trochę inne.