
Używam jakiegoś starego, polskiego również podobnego.
Tym razem nie vis.
Moje jest koszmarne.

Próbowałem poprawiać i nic. Nadal się kleszczy , podnoszą się szczęki przy dociskaniu, potrafi się przekosić szczęka dociskana.
Pomimo tego, że mnie wkurza na maksa, nadal twierdzę, że nie jest takie złe.
Moje dostałem za darmo a tutaj cena też nie jest wysoko.
Są jednak przypadki, że lepiej takim dziadostwem przymocować detal niż trzymać w ręce.
Ja bym tam kupił. Imadeł nigdy dosyć.

Do mało odpowiedzialnej pracy się przyda, jakieś szybkie otworki w blaszce,
a i nie szkoda coś do szczotkowania czy wyczyszczenia z rdzy lub do skrobania coś zamocować.
A sam nawet nie wiesz kiedy Ci się trafi następna okazja i za małe pieniądze kupisz coś o wiele lepszego.
Musisz tylko pobudzić rzeczywistość i kupić pierwsze, a kolejne będą same ciągnęły do niego

