Tristar, ale po co brniesz w to dalej ?
Jako żywo, zaczyna mi to przypominać temat o zdejmowaniu CAD z przedmiotu.
Tam też powoli sam temat odszedł w niepamięć a skończyło się na "obelgach" i wszyscy poobrażani przestali w końcu się odzywać.
Jakoś nie dociera do Ciebie, że pisząc w ten sposób na forum technicznym,
gdzie każdy jednak "coś niecoś liznął",
próbujesz oponentom pokazywać, że są niedouczonymi dyletantami, jednocześnie kreując się na jedynego wiedzącego, niosącego kaganek oświecenia.
Tak jakbyś założył, że Ty pierwszy o tym piszesz i nikt tutaj nie korzysta z fachowego nazewnictwa i procedur.
Się nie dziw, że ludzie piany na ustach dostają.
Po drugie,
samemu będąc nowym użytkownikiem ( jednak zarejestrowałeś się niedawno),
czynisz zarzuty lubianemu i długoletniemu użytkownikowi forum ,
jakim jest Adam,
który w większość muchy by nie skrzywdził, będąc jednocześnie długie lata w branży mechanicznej stara się przyoblekać swoją wiedzę w łatwą do przyjęcia formę i przekazywać ją na YT.
Taka ma misję i taką ma potrzebę.
Może kiedyś w końcu na tym zacznie zarabiać ale zaczynał z poczuciem podzielenia się wiedzą.
Porównaj ile w internecie jest tak dobrze zrobionych materiałów w tej dziedzinie po polsku.
Z jednej strony utyskujesz na jakość wiedzy w społeczeństwie a z drugiej nie patrzysz na konsekwencje tego, że Adam straci zapał i zrezygnuje, pod wpływem twoich nieprzemyślanych słów.
Jakby wystarczająco trudne i czasochłonne było opracowanie takich materiałów.
Możesz też samodzielnie zapalić kaganek wiedzy na YT.
I nie pisz że pracujesz i nie masz czasu.
Wszyscy tak mają.
Dodane 13 minuty 26 sekundy:
Upanie, oczywiście masz rację.
To jakby zaprzeczyć istnienia, całe dziesiątki lat, dobrze działających warsztatów ślusarskich, które to właśnie są źródłem tego "całego" żargonu technicznego i nieformalnego nazewnictwa.
Co wcale nie przeszkadzało im poprawnie funkcjonować.
Ba, w starej Polsce nauczyciele zawodu rekrutowali się właśnie z takich warsztatów.