Cienkie warstwy za duże pieniądze relatywnie, zapychające się dysze, mała siła w tych temperaturach, szybko słabnące podczas schładzania się puszki.
Mało tej farby w takiej puszce.
Ale może nie umiem tym malować

Ostatnio się zdziwiłem bo malowałem pistoletem korpus, zwykłą ftalową, na podkład miniowy ( pewnie to już nie jest minia ale czerwona

Co prawda ze 4 warstwy z podsychaniem.
Raczej nie byłem zwolennikiem tych farb przy pędzlu i wolałem chlorokauczuk ale jestem zadowolony bo powierzchnia ,
nawet przy skomplikowanych przejściach,
wyszła równa i gładka.
Dodatkowo jak wyschło jest tak twarde, że nie da się zarysować paznokciem.
Nie pamiętam tylko jaka to była farba.
Jak będę w warsztacie to może sprawdzę jak nie zapomnę
