Jeśli nie wybija zabezpieczenie we falowniku to zostaw tak jak jest, ja bym dla pewności ustawił na kilka sekund miękki start żeby za bardzo nie obciążać sieci i falownika.

Moim zdaniem będzie to działać, ustaw w falowniku sof start na powiedzmy 3s. i będzie dobrze, gdy jednak falownik miał za ciężko to włączy się wewnętrzne zabezpieczenie i falownikowi nic się nie stanie.

Bo grzebiesz tam gdzie nie trzeba, po pierwsze sterowanie U/f. to pozycja "0" i jest ustawiona domyślnie, a po drugie pozycja "1" to Kompensacja poślizgu silnika, więc gubisz się cały czas w zeznaniach.

Potencjometrem operuje lewą ręką w falowniku w trakcie toczenia od czoła(zachowanie jednakowej prędkości skrawania), miałem kiedyś w innej tokarce guziki lewe obr. stop, prawe obr. ale ten układ co mam teraz jest o wiele wygodniejszy i prostszy.

Ja mam dokładnie taki łącznik http://allegro.pl/przelacznik-piorowy-t ... 85238.html a skromny panelik wygląda tak, muszę jeszcze podłączyć grzybek bezpieczeństwa.

Muszę cię rozczarować, TUE 35 to strasznie przestarzała konstrukcja, nie ma tam żadnej pompy oleju, ale są miejsca do smarowania olejarką, otwórz pokrywę wrzeciennika a się przekonasz. Jeśli nie masz to polecam takie coś.

Normalne, ze silnik wydaje z siebie pisk, zalezny od zmiany czest. w falowniku? Nie krecilem go wiecej jak 60hz.

Żeby silnik nie piszczał należy zwiększać parametr H 39 tak długo aż przestanie silnik piszczeć. Nie dawaj silnikowi więcej niż 60hz bo jest w nim wirnik o dużej średnicy i może się rozlecieć.

kavior pisze:I nie uciekać z mojego tematu, bo dopiero się rozkręci, jak falownik przyjdzie Będziemy podłączać, regulować i zamieniać niemożliwe w możliwe

Nikt nigdzie nie ucieknie, jak będą konkretne pytania to będą konkretne odpowiedzi.

Nie wsadzisz siłowej wtyczki we falownik bo w falowniku nie ma gniazda "siłowego" , zmianę obrotów będzie można realizować tym przełącznikiem co masz lub takim http://allegro.pl/0479-lacznik-piorkowy ... 95350.html, nie martw się na zapas bo to wszystko jest prostsze niż myślisz.

Jak jest nabite na tabliczce znamionowej 220V/380V to nie ma co teoretyzować tylko zmieniać ustawienie blaszek w trójkąt i cieszyć się tokarką. Nie zaszkodziłoby jeszcze ustawić czas rozbiegu na np. 3s. żeby nie wyskakiwały bezpieczniki.