kupuj i przelutuj jeśli potrafisz lub daj komuś to przelutowania - koszty tego są naprawdę znikome. Przyczyną może być najzwyczajniej starość - nic wieczne nie jest. Maszyna ma pewnie z 30 lat a więc te napędy i tak na prawdę długo posłużyły.
Jeśli masz jakiegoś elektronika dobrego pod ręką - możesz mu to dać to przelutowania i niech też sprawdzi pozostałe elementy w miarę możliwości. Może znajdzie jeszcze któryś element po którym nie widać że jest uszkodzony.

Masz tam sporo oporników - ich oporność możesz sprawdzić zwykłym miernikiem i odczytując po paskach jaką powinny mieć oporność a jaką mają faktycznie.

CNC-Bogi pisze: ↑

22 gru 2021, 14:27

Już miezsiąc koncertu wymyślanych hipotez usterki. FORUM dyskusji. Wygląda, że Autor nie życzy sobie usterek w regulatorze servo Z, więc od początku go pomija ...
krańcówka, kabelek, inne drobiazgi...
Kiedyś taka dyskusja trwała ponad 3 m-ce a "trafna diagnostyka" stała się po pomiarach na .miejscu, po kwadransie pracy serwicemana...

w takim razie od czego jest forum? Wydaję, mi się że właśnie po to żeby pomóc na odległość. Niestety takie postawy są często piętnowane bo lepiej takiemu użytkownikowi zaoferować swoją pomoc ale za $$$. Policzyć dojazd 3zł/km w dwie strony + stawka godzinowa + stawka robocza na miejscu 200zł/h? Skasować 1500-2000 za naprawę.
Pamiętam jak na FB jeden Pan prosił o pomoc w przywróceniu ATC które zatrzymał ze względu że maszyna wzięła nie to narzędzie co trzeba. Cykl ATC niestety nie został ukończony a operator "zgrzybował" od razu maszynę. Obrabiarka DMG z HH, poradziłem operatorowi co ma zrobić - i co? Maszyna uniknęła kolizcji dzięki operatorowi ale serwis i tak by był potrzebny. A że to z błędu pracownika to by mu zabrali premie. Nadziękować się mi nie mógł a jak jeszcze podziękował mi przez post publiczny to jeszcze kilku innych się odezwało "serwismanów", że im pracę zabieram...


Po pierwsze kolega napisał że to jego pierwsza poważniejsza maszyna i był świadom że ma jakieś defekty. Ja rozumiem, że w sytuacji gdzie ktoś ma stałą produkcję, jest powiązany umowami z firmami i za opóźnienia grożą kary lub problemy z płatnościami. Wtedy nie ma czasu na dyskusje - wzywa sie serwis, płaci od 2-3k lub 20k-50k zależy w czym jest problem.
Jednak tutaj mamy nieco inny przypadek. Maszyna ma swoje lata i awarii nie uniknie - dzisiaj psuje się jedna rzecz, jutro coś innego. Za pół roku znowu coś itd. itd.
Sprawdzając takie drobiazgi tak naprawdę kolega nabywa wiedzy której inaczej się nauczyć nie da. Każdy od czegoś zaczynał - wiem to sam po sobie. I samodzielne naprawy lub chociaż diagnozy potrafią bardzo szybko się zwrócić. Jeden woli wezwać serwis a ktoś inny przy siedzieć i mieć satysfakcję z naprawy.

gdzieś tutaj błądzimy - być może to że bawiłeś się w przy silniku osi Z i raz sterowanie zadziało innym razem nie to tylko zwyczajny przypadek. Problem tkwi prawdopodobnie gdzieś indziej. Te schematy od początku coś mi tu nie pasowały - chociaż równie dobrze mogą być niekompletne lub po prostu takie producent dawał do maszyny.

rozumiem że odpiąłeś 3 przewody fazowe za bezpiecznikiem który się rozłączał i po odpięciu nie wywala ale też nic za wiele niechce dalej świecić. Następny krok to każdy z tych przewodów musisz przeryć w szafie i zobaczyć gdzie ten przewód idzie...
i mała rada ode mnie bo mam pewne podejrzenie - sprawdź czy przy pulpicie wszystkie przełączniki masz w pozycji 0 - tak aby ewentualnie nie załączały czegoś zbyt wcześnie niż powinny

edit.
I jeszcze jedno - sprawdź po przewodach co masz podłączone przed problematycznym bezpiecznikiem. Jeśli jest to stycznik to w jakiej jest pozycji? Załączony/rozłączony? Jeśli załączony to na próbę od cewki tego stycznika odepnij przewód + zaizoluj i zdaj relację.

Luzownik może być powodem nie tyle zwarcia co wybijania zabezpieczenia od silnika. Silnik chce ruszyć ale trzyma go hamulec - dochodzi do przeciążenia i wyrzuca zabezpieczenie. Niestety nie wiem dlaczego u Ciebie wyrzucało zaraz po włączeniu głównego zasilania... tak jakby napęd podawał od razu napięcie na silnik

andrjalo pisze: ↑

13 gru 2021, 22:54

Panowie w silniku nie ma hamulca a luzownik. Hamulec hamuje ruch który jest wykonywany a luzownik zezwala na ruch.
Jak napęd dostaje sygnał enable to stycznik lub przekaźnik podaje napięcie na luzownik i silnik jest uwalniany.

Tutaj kolega ma zupełną rację - przepraszam za użycie niewłaściwego słownictwa

Hamulec lub luzownik hydrauliczny co tylko mój luźny domysł. Stare maszyny nie musiały być tanie - producenci robili solidne obrabiarki i zatrudniali doświadczonych konstruktorów którzy byli doceniani za bez awaryjność maszyny a nie taniość w produkcji.

Schematu co prawda nie znalazłem z tego co wrzuciłeś ale na tym zdjęciu
https://photos.google.com/share/AF1QipM ... pKMWVMa1ln

Jak byk mamy przedstawiony agregacik hydrauliczny z akumulatorem ciśnieniowym - taka bombka
Silnik pompuje olej z zbiornika, ciśnienie gromadzi się w akumulatorze. Pracą agregatu nadzoruje pewnie jakiś czujnik ciśnieniowy - gdy to spadnie to czujnik podaje sygnał gdzieś dalej (może na PLC a może bezpośrednio na cewkę stycznika silnika) i silnik dobija ciśnienie oleju.

kolego jeżeli nie masz drugiej takiej maszyny obok na przemiankę części to wpierw trzeba znaleźć przyczynę problemu a dopiero potem naprawiać - pamiętaj! No chyba że masz worek pieniędzy zbędnych które możesz wydać na części/ naprawy bez rezultatu ale w obecnych czasach obstawiam że każdy grosz liczy i szkoda byłoby wydać 1000 euro na nowy silnik gdzie może stary jest jeszcze zupełnie dobry?

Na początek miernik w rękę i przemierz silnik tak jak opisałem Ci to już wcześniej.
Jak chcesz sprawdzić hamulec silnika - może podać na krótko sygnał 24V gdzieś z maszyny i dać na przewody hamulca w motorze - powinieneś usłyszeć klikanie (luzowanie) hamulca. UWAGA ! przed tą czynnością należy zabezpieczyć stół przed ewentualnym spadkiem w dół.

Co do ewentualnego hamulca hydraulicznego - w DTR powinien znajdować się również schemat hydrauliczny - układ hydrauliczny na pewno jakiś tam masz bo widzę że się tak odbywa luzowanie/ zaciskanie narzędzia z/do wrzeciona. Ewentualnie strzel fotkę agregatu który pewnie gdzieś jest przykręcony do maszyny i obok niego powinny znajdować się elektrozawory - ich ilość coś tam będzie nam coś sugerować

no właśnie też tu widzę pewne niezgodności - na zdjęciu schematu który dałeś wcześniej z widokiem M2 i M3 - jeżeli M3 to oś Z to powinien obok tego być wyszczególniony hamulec lub jakiś odnośnik gdzie jest on dalej opisany w innej części schematu. Jeżeli wybija bezpiecznik F31 to zanim mamy już dalej tylko M3 - jakiś silnik ale czy to na pewno oś Z? Proponuję wyjąć 3 przewody (wcześniej je oznaczając żeby nie pomylić kolejności) z F31 w szafie eletr. - podnieść zabezpieczenie, włączyć maszynę i zdać relację co się dzieje. Potem wyłącz maszynę i przeryj w szafie czy na pewno prowadzą do silnika osi Z.

edit. na jednym z zdjęć widzę informację o hamulcu "klemmung 3 achse" a więc to bedzie hamulec 3 osi - pewnie Z. Czy ty czasami nie masz tam hamulca hydraulicznego, który się zwalnia po wysterowaniu przycisku S45/ S46 - ruch osi Z? To by tłumaczyło czemu nie ma oznaczenia hamulca na schemacie z M3.

Wszystko wskazuje na cewkę hamulca - wątpię żeby zwolnienie hamulca było dodatkowo sygnalizowane jakimś potwierdzeniem do PLC więc w sytuacji gdy hamulec się nie zwalnia silnik próbuje się obrócić pomimo że trzyma ten wciąż go trzyma. Odepnij cewkę hamulca lub tacho i próbuj podnieść bezpiecznik.
Swoją drogą sprytnie to rozegrał sprzedający - żeby nie wyszło że problem jest w motorze, pogrzebali przy liniale tak żeby wywalało od niego alarm i maszyna blokowało możliwość ruchem osi.

Zanim odłączysz silnik osi Z zapoznaj się schematem elektrycznym lub wrzuć skan tutaj na forum. Będzie wiadomo czy masz tam wbudowany hamulec w silnik czy może jest to realizowane jakoś inaczej - np. jakaś przeciw waga - widziałem czasami takie rozwiązania konstrukcyjne. Z osią Z nie ma żartów. W twoim przypadku to cała waga stołu a więc pewnie jakieś kilkaset kg, jak Ci to tąpnie na dół to może narobić szkód w maszynie lub co gorsze Tobie. To mikron więc obstawiam że producent zastosował jakiś mechanizm zabezpieczający przed spadkiem stołu w razie zerwania np. paska (o ile tak jest realizowany napęd stołu). Może to właśnie hamulec robi ci to zwarcie? Na dobrą sprawę wystarczy że przeryjesz szafę nawet bez schematu. Zwarcie masz za małym bezpiecznikiem więc linia niskiego napięcia - przewód za tym bezpiecznikiem pewnie idzie na jakąś listwę z innymi przewodami gdzie dalej jest rozprowadzane napięcie po pozostałych podzespołach maszyny. Któryś z tych podzespołów robi zwarcie a więc wystarczy że pokolei będziesz odpinał każdy z przewodów i podnosił bezpiecznik - jak go zrzuci w dół tzn że to nie ten kabel tylko inny. Sprawdzaj tak każdy pokolei aż w końcu jak wyjmniesz problematyczny kabel bezpiecznik zostanie w swojej pozycji i zwarcia nie będzie. Na tym przewodzie będziesz miał powód problemu.

Nawet to bardziej niż pewne. Z ruchem osią Z musisz być bardzo ostrożny. Możliwe że ten silnik który odpowiada za ruch ma wbudowany hamulec i gdy nie ma napięcia na nim hamulec jest zatrzaśnięty przez co os Z nie opada pod wpływem swojej wagi. Jeżeli tak jest to żeby ręcznie obrócić osią Z wpierw musiałbyś podać napięcie na krótko na hamulec i dopiero potem podnosić z opuszczonej pozycji.