bear pisze:Daj sobie spokój, na takiej pile rur czy prętów nie utniesz bo ciężko takiej pile "zacząć skrawać" materiał przez co dochodzi do grzania się piły i materiału co skutkuje bardzo szybką degradacją piły. Profile jeśli byś ciął to tylko w "kant" bo na płasko masz ten sam efekt co u góry. Do tego dochodzi jeszcze problem cięcia z ręki, przy cięciu kształtowników czy rur podczas przechodzenia przez ścianki piła gwałtowanie wchodzi/opada w materiał i nie jesteś w stanie tego fizycznie utrzymać. Kończy się to tak że albo masz piłę przegrzaną albo wykruszone zęby. Taka piła ma tylko wtedy sens jak ma chłodzenie i posów mechaniczny i dość dużą średnicę.
Ogólnie sprawa wygląda tak że ta przecinarka na tarczę z węglikiem i tak powstanie. Pytanie tylko jaką będzie miała dokładnie konstrukcję. Na youtubie znalazłem 2 podobne maszyny ( w tym jedna made in Poland ) i najpierw chciałem zrobić podobną ale w związku z tym iż chce aby maszyna była jak najbardziej sztywna, postanowiłem nie robić obracanego wrzeciona tylko obracać cięty element.
Leopold pisze:A nie lepiej wykorzystać do cięcia profili tarczę szlifierską o tej średnicy o jakiej piszesz? ja o 13 lat stosuję do cięcia profili i prętów stalowych we wszystkich pracach warsztatowych gdzie występuje taka konieczność. Też mam silnik 2,2 kW o obrotach 2200, samoróbka z pełnym kryciem tarczy i pasków klinowych. tańsze toto i wystarczające. Cięcia dokładne wykonuję na profesjonalnej pile u kolegi.
Mam taką piłę aktualnie i te iskry pył i smród sprawiają że postanowiłem ją zmienić.