
Tak to wygląda. Podstawa ze starej krajzegi, stal na bramę miałem w większości swoją. Obróbke elementów robiłem sam przy czym nie pieprz...się w setki i odprężanie po spawaniu czy zabielanie baz bo wiedziałem, że to w drewnie ma rzeźbić a tutaj cudów nie trzeba i czasem jak przeglądam tematy to nie dowierzam co ludzie robią za maszyny chcąc się bawić w jakieś frezowanie szyldów czy reklam.
To też kieruję do autora. Nie ma co przesadzać jeśli maszyna ma obrabiać drewno i drewnopochodne materiały. To samo tyczy się geometrii. Jak w 0.1mm ustawisz katy proste to będzie ideollo. Tym swoim wynalazkiem już dość dawno zrobiłem sobie taki stoliczek i kilka taboretów. Nie wydaje mi się, że można więcej oczekiwać od amatorskiej frezarki do drewna. (chociaż 4 i 5 oś by nie zawadziła bo apetyt urósł i teraz bym sobie jakieś schody do domu fajne zrobił


